Do tego nietypowego zdarzenia doszło w Poniedziałek Wielkanocny (10.04) przed godz. 22. Na komisariat przyjechała kobieta, która chciała zgłosić rodzinną awanturę. - Dyżurującego policjanta poinformowała, że najpierw wypiła kilka drinków, a później pokłóciła się z mężem. Po kłótni postanowiła zgłosić całą sytuację. Powiedziała też funkcjonariuszowi, że do komisariatu przyjechała samochodem i zaparkowała tuż przy wejściu - powiedział oficer prasowy KMP w Białymstoku. Jak się okazało, kobieta miała blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Białostoczanka straciła prawo jazdy, a za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Pokłóciła się z mężem
Białostoczanka przyjechała zgłosić awanturę z mężem. Może trafić do więzienia na 2 lata
2023-04-12
8:05
Kobieta przyjechała na komisariat zgłosić białostockim policjantom rodzinną awanturę. Jak sama powiedziała, wcześniej wypiła kilka drinków. Nietrzeźwa 46-latka straciła prawo jazdy. Teraz grozi jej więzienie.
Białystok. Policjanci dostali dramatyczne zgłoszenie. Liczyła się każda minuta