DK 65, Tatarowce. Czołowe zderzenie osobówki i tira. 30-latek i troje dzieci nie żyją
Do tego makabrycznego wypadku doszło w niedzielę na drodze krajowej nr 65. Na trasie Białystok - Bobrowniki, w okolicach miejscowości Tatarowce, samochód osobowy zderzył się czoło z ciężarówką.
Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że opel zafira zjechał na przeciwległy pas ruchu. Wciąż nie wiadomo dlaczego.
Osobówką podróżowała pięcioosobowa rodzina. Jak informuje "Gazeta Współczesna", jechali oni w odwiedziny do krewnych. W wypadku zginął 30-letni kierowca oraz je troje dzieci w wieku 3, 6 i 9 lat.
29-letnia pasażerka osobówki, matka dzieci, walczy w białostockim szpitalu o życie. Jest stan lekarze określają jako ciężki.
Siła zderzenia dwóch pojazdów była tak silna, że opel się roztrzaskał, a potężna ciężarówka wjechała do rowu. "Gazeta Współczesna" podaje, że ciało kierowcy opla znajdowały się poza pojazdem. Na tylnym siedzeniu strażacy znaleźli ciała trzech chłopców.
Ofiary tego wypadku do mieszkańcy wsi w gminie Jasionówka. "Gazecie Współczesnej" udało się porozmawiać z wójtem tej gminy: - To tragedia na ogromną skalę. [...] To kochająca się rodzina, wnuki były uwielbiane przez dziadków - powiedział Leszek Zawadzki.
Okoliczności tragicznego wypadku na DK 65 bada prokuratura. Śledztwo dotyczy okoliczności "wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym".
TIR-em kierował 38-letni obywatel Ukrainy. Wiadomo, że w chwili zdarzenia był trzeźwy. Mężczyzna również odniósł obrażenia w tym wypadku i trafił do szpitala.
DK 65, Tatarowce. Czołowe zderzenie osobówki i tira. 30-latek i troje dzieci nie żyją
DK 65, Tatarowce. Czołowe zderzenie osobówki i tira. 30-latek i troje dzieci nie żyją
DK 65, Tatarowce. Czołowe zderzenie osobówki i tira. 30-latek i troje dzieci nie żyją
DK 65, Tatarowce. Czołowe zderzenie osobówki i tira. 30-latek i troje dzieci nie żyją