W ciągu ostatnich trzech lat na terenie czterech nadleśnictw: Dojlidy, Bielsk, Rudka i Żednia (RDLP w Białymstoku) dochodziło do częstych kradzieży drewna.
- Straż Leśna Nadleśnictwa Dojlidy i Rudka wiosną 2015 roku złapała na gorącym uczynku grupę osób zajmujących się kradzieżami drewna, jak również ich sprzedażą na terenie Białegostoku. Złodzieje w tamtym okresie ukradli łącznie około 100 m3 drewna na kwotę około 20 tysięcy złotych - informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku.
Wyrok usłyszały cztery osoby - trzej złodzieje i paser. Grozi im od roku do czterech lat więzienia, a paser ukarany został wysoką grzywną.
>>> Pożar w sortowni odpadów w podbiałostockich Studziankach. Trwa akcja gaśnicza
Kara za skradzione drewno wyniosła ponad 60 tysięcy złotych. Ponadto w sprawie ujawniono miejsce składowania drewna, gdzie znajdowało się około 25 m3. W trakcie postępowania udało się odzyskać 35 m3 drewna.
Od początku w sprawę była zaangażowana Komenda Miejska Policji w Białymstoku i Komisariat Policji w Łapach.