Do prób nielegalnego przekroczenia granicy doszło w okolicach Narewki, Michałowa, Krynek, Płaskiej, Bobrownik i Czeremchy - poinformowała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz. Nie ustają próby przekroczenia granicy przez graniczne rzeki. Minionej doby w okolicach Michałowa i Bobrownik migranci próbowali przedostać się przez graniczną rzekę Świsłocz, a w okolicach Płaskiej - przez Wołkuszankę.
Zdanowicz poinformowała też, że doszło do kilku ataków na polskie patrole. W okolicach Krynek piętnastoosobowa grupa rzucała kamieniami i gałęziami, a w okolicach Michałowa kilkunastoosobowa grupa migrantów rzucała kamieniami. Nikt nie ucierpiał.
Trudna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej
Od początku roku było w Podlaskiem ok. 24,6 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Usiłowali ją forsować cudzoziemcy z 49 krajów świata.
Od początku września było to ponad 900 prób, w sierpniu zanotowano ich ponad 2,2 tys., w lipcu ponad 1,3 tys., a w czerwcu ponad 3,7 tys.
Od 13 czerwca na ok. 60 km granicy z Białorusią w powiecie hajnowskim (woj. podlaskie) obowiązuje strefa buforowa z zakazem przebywania. Została wprowadzona na 90 dni na podstawie rozporządzenia MSWiA. Na ponad 40 km nie wolno przebywać w pasie o szerokości 200 m od linii granicy, na 16 km pas ma ok. 2 km szerokości.
MSWiA chce przedłużenia obowiązywania na tych samych zasadach przepisów o strefie buforowej – od 11 września na kolejnych 90 dni.
W ocenie resortu strefa się sprawdza, bo od czasu jej wprowadzenia liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy spadła o prawie 70 proc. W ocenie przedstawicieli tego resortu na ten spadek wpłynęła także obecność na granicy policyjnych sił prewencyjnych.