Potworna tragedia

W kościele stały cztery trumny. Zginęła prawie cała rodzina. Dawidek miał tylko 3 latka

2023-02-26 5:30

Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami woj. podlaskiego. Cztery lata temu we wsi Jemieliste niedaleko Suwałk spłonął dom, w którym mieszkała dziewięcioosobowa rodzina. Pięć osób w ciężkim stanie trafiło do szpitala, cztery zmarły: ojciec rodziny, jego 35-letnia żona, 3-letni synek i 7-letnia córka. Według śledczych, przyczyną pożaru było zapalenie się benzyny.

To był jeden z najtragiczniejszych pożarów ostatnich lat w woj. podlaskim. Koszmar rozegrał się w nocy z 28 lutego na 1 marca 2019 roku. Pożar wybuchł w domu, w którym mieszkało małżeństwo z piątką dzieci oraz dziadkowie. W chwili wybuchu pożaru w domu nie było tylko babci. Dziadek wraz z dwójką nastolatków wydostali się z płonącego domu - im nic się nie stało. Starszy mężczyzna wrócił po resztę domowników, którzy znajdowali się w innym pomieszczeniu. Udało mu się wydostać wszystkich na zewnątrz. Ciężko poparzeni trafili do szpitali w całej Polsce, ale niestety nie udało się ich uratować. Od początku byli w ciężkim stanie. Umierali jedno po drugim. Ofiary tej tragedii to Edyta i Rafał oraz ich dwoje dzieci: 7-letnia Ola i 3-letni Dawid. 3-letnie dziecko przeżyło, ale doznało poważnych oparzeń. Jak podaje prokuratura, doznało ciężkiego kalectwa. Cała lokalna społeczność była wstrząśnięta tą tragedią.

Pogrzeb ofiary pożaru odbył się 22 marca. W uroczystości uczestniczyły tłumy. - Edyto, byłaś zawsze obecna w naszym kościele. Nie sama. Z dziećmi. Pokazałaś im, czym jest wiara. Wiele matek powinno brać z Ciebie przykład - mówił ksiądz proboszcz, cytowany przez lokalny portal suwalki24.pl. - Rafale, byłeś bardzo dobrym ojcem i mężem, pracowitym, oddanym rodzinie człowiekiem. W uroczystościach pogrzebowych wziął udział również biskup ełcki Jerzy Mazur.

Tragiczny pożar we wsi Jemieliste. Zginęły 4 osoby

Według śledczych, przyczyną pożaru było zapalenie się benzyny. - Powołano biegłych z zakresu pożarnictwa, którzy ustalili, że przyczyną pożaru było zapalenie się substancji łatwopalnej w postaci benzyny - informuje Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. Powołano także biegłą z zakresu psychologii śledczej aby ustalić, czy ktokolwiek mógł mieć motyw do umyślnego wywołania tego tragicznego pożaru.

- Wszystkie przeprowadzone czynności nie dostarczyły dowodów, aby ktokolwiek z domowników lub osób z zewnątrz dokonał umyślnego podpalenia, jak też by mógł mieć ku temu jakiś motyw lub powód - czytamy w komunikacie prokuratury. - Dlatego przyjęto, że brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa i umorzono śledztwo.

Sonda
Musiałaś/eś się kiedykowiek ewakuować z powodu pożaru?
4 rocznica tragicznego pożaru w escape roomie