Do zbrodni doszło w mieszkaniu przy ul. Bydgoskiej w Suwałkach. W łazience znaleziono ciało martwej kobiety z ranami postrzałowymi. Podejrzany o zabójstwo był mąż kobiety - 53-letni Tadeusz Z. Wydano za nim list gończy. W poszukiwaniach brał udział m.in. śmigłowiec wyposażony w kamery termowizyjne. Mężczyzna ukrywał się przez kilka dni. - Policjanci zatrzymali tego mężczyznę, gdy jechał na rowerze. Mężczyzna ten w trakcie zatrzymania był spokojny, nic nie mówił policjantom, nie miał przy sobie broni - poinformował podinspektor Tomasz Krupa. 53-latek ukrywał się w opuszczonej piwniczce w rejonie miejscowości Bryzgiel.
Czytaj też: Emil R. zabił swoją żonę nożem! Szokujące ustalenia. "Broniła się przed ciosami"
Od tego czasu suwalczanin był tymczasowo aresztowany. Prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa oraz zarzuty łamania sądowego zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej, nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji w ilości 98 naboi oraz nękania byłej żony połączeniami telefonicznymi i wiadomościami sms. Podejrzany przyznał się do dokonania zabójstwa. Wyjaśnił, że nie mógł pogodzić się z odejściem żony. Zaprzeczył, aby nękał żonę. Podejrzany przeszedł potem obserwację psychiatryczną w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. - W związku z ustaleniem niepoczytalności podejrzanego prokurator zawnioskowała do Sądu Okręgowego w Suwałkach o bezterminowe umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - poinformował rzecznik prasowy prokuratury Wojciech Piktel.
Tadeusz Z. zabił żonę. Trafi do zakładu psychiatrycznego
Prokuratura poinformowała, że w czerwcu uzyskano opinię psychiatryczno-psychologiczną stwierdzającą, że podejrzany cierpi na chorobę psychiczną i z jej powodu miał zniesioną poczytalność w chwili zabójstwa. Biegli stwierdzili, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia ponownie czynów zabronionych o znacznej szkodliwości społecznej. W związku z tym zalecili umieszczenie podejrzanego w zakładzie psychiatrycznym.