Projekt ma też służyć podnoszeniu kwalifikacji przez pracowników w Białymstoku i Łucku, zaplanowano konferencje, szkolenia, wizyty studyjne w przedsiębiorstwach wodno-kanalizacyjnych Polsce, edukację mieszkańców. Ogólna wartość projektu to 2,6 mln euro, z czego z UE pochodzi prawie 2,4 mln euro. Strona polska i ukraińska mają otrzymać po połowie tych pieniędzy.
Główną inwestycją, którą zrealizuje spółka komunalna Wodociągi Białostockie jest modernizacja kolektora sanitarnego (kanału sanitarnego), który obsługuje ok. 72 tys. mieszkańców Białegostoku - poinformował prezes Wodociągów Białostockich Przemysław Tuchliński. W Białymstoku jest ok. 300 tys. mieszkańców. Dodał, że ten kolektor jest ważnym elementem w całym systemie kanalizacji w mieście.
Czytaj też: Kiedy w Białymstoku powstanie pierwszy Burger King? Jasna deklaracja. Podlasianie czekają na Whoppera
W Łucku ma być również modernizowany kolektor. Jak wyjaśniły w komunikacie Wodociągi Białostockie, modernizacje kolektorów mają, oprócz przyczynienia się do ochrony wód rzek Białej i Stryk, wpłynąć także na zabezpieczenie wód gruntowych przez zanieczyszczeniem ściekami czy przenikaniu tych wód do kolektorów.
Projekt "w cieniu toczącej się wojny w Ukrainie"
Ukraiński Łuck jest od lat miastem partnerskim Białegostoku. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podkreślił, że trwa wojna w Ukrainie, ale - jak to określił - "życie toczy się dalej" i projekt, który dotyczy ekologii będzie realizowany. Prezydent Białegostoku dodał, że partnerzy, przyjaciele są potrzebni Ukrainie szczególnie w trudnych sytuacjach. - Projekt będzie realizowany w cieniu toczącej się wojny w Ukrainie. Wczoraj minęło 1000 dni od napaści Rosji na to państwo. Jednak życie toczy się dalej i bardzo cieszę się, że Miasto Łuck myśli o przyszłości i działaniach proekologicznych – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Wicemer Łucka Iryna Chebeliuk dziękowała za pomoc i wsparcie jakie Ukraina dostała od Polski w tym trudnym czasie, który obecnie przeżywa. Dodała, że wojna trwa, ale Ukraińcy wierzą, że ją wygrają, Ukraina będzie niezależna i będzie się rozwijać, w tym będzie rozwijana infrastruktura. Zaznaczyła przy tym, że takie projekty jak ten dotyczący ekologii - przez to także zdrowia, życia mieszkańców - są dowodem na to, że Ukraina nie tylko potrzebuje wsparcia, ale jest gotowa do współpracy z partnerami z UE w realizacji projektów infrastrukturalnych potrzebnych mieszkańcom tego kraju.