Białorusin zatrzymany na Podlasiu. Kobieta zobaczyła go w lesie i zaalarmowała policjantów

i

Autor: KPP Bielsk Podlaski Białorusin zatrzymany na Podlasiu. Kobieta zobaczyła go w lesie i zaalarmowała policjantów

Trafił do aresztu

Białorusin zatrzymany na Podlasiu. Kobieta zobaczyła go w lesie i zaalarmowała policjantów

2024-05-24 12:24

Policjanci z Bielska Podlaskiego zatrzymali 27-letniego obywatela Białorusi. Mężczyzna rozpalił w lesie ognisko w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, próbował uciec. Okazało się, że 27-latek nie miał prawa jazdy ani paszportu.

Policjanci z Bielska Podlaskiego otrzymali informację, że w lesie mężczyzna rozpalił ognisko w miejscu do tego nieprzeznaczonym. - Bielszczanka spacerująca po tym lesie bała się, że może dojść do pożaru. Po przyjeździe policjantów ogień był już ugaszony. Obecny na miejscu mężczyzna na widok radiowozu wsiadł do swojego samochodu i chciał odjechać - informuje oficer prasowy KPP w Bielsku Podlaskim.

Policjanci próbowali go zatrzymać, ale mężczyzna nie reagował na polecenia. - Po chwili został zatrzymany. Okazało się, że 27-letni obywatel Białorusi nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem, nie miał również przy sobie paszportu. Wokół miejsca, gdzie wcześniej paliło się ognisko leżały porozrzucane plastikowe butelki - kontynuuje oficer prasowy. Mężczyzna tłumaczył, że jedzie do Warszawy, a w lesie zatrzymał się, żeby trochę odpocząć i zjeść posiłek.

27-latek usłyszał zarzuty za popełnione wykroczenia, w tym za niezatrzymanie się do kontroli, kierowanie bez uprawnień, nieokazanie paszportu, palenie ogniska poza miejscem do tego wyznaczonym oraz zaśmiecanie lasu. Za popełnione wykroczenia mężczyzna odpowiedział przed sądem i zgodnie z jego postanowieniem 15 dni spędzi w areszcie.

Myśliwy zostawił w lesie 14-letniego syna, uciekając przed policją
Sonda
Które z tych miast jest najlepsze do życia?