Józef Guzdek jest szóstym w kolejności metropolitą Archidiecezji Białostockiej. Zastąpił arcybiskupa Tadeusza Wojdę, gdy ten został metropolitą gdańskim. - Jak podkreśla papież Franciszek, paliusz jest znakiem jedności ze świętym Piotrem i przypomina o misji pasterza, który oddaje życie za owce (...). Metropolita nie otrzymuje dodatkowej władzy, ale wraz z wzięciem paliusza na jego ramionach będzie spoczywać troska o sprawy Kościoła na terenie białostockiej prowincji kościelnej - mówił nuncjusz apostolski. W skład tej prowincji - oprócz Archidiecezji Białostockiej, wchodzą też diecezje: łomżyńska i drohiczyńska. W uroczystości wzięli udział arcybiskupi i biskupi z tych diecezji, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych.
Paliusz to nakładana na ornat taśma koloru białego, wykonana z jagnięcej wełny, z wyszytymi czarnym jedwabiem sześcioma krzyżami. Jest on oznaką jedności z biskupem Rzymu i władzy, jaką posiada metropolita we własnej prowincji kościelnej. Paliusze poświęcane są przez papieża i uroczyście przekazywane w Rzymie nowo mianowanym metropolitom w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła, która ma miejsce 29 czerwca. W tym roku z Polski tylko abp Guzdek otrzymał paliusz.
Czytaj też: Pierwsze zdjęcie grobu Elżbiety II. Płyta nagrobna robi wrażenie
- Kościół białostocki żyje, rozwija się i przynosi owoce świętego życia ludzi świeckich, kapłanów, osób konsekrowanych. Rozwija się wbrew oczekiwaniom jego wrogów, którzy pragną, aby stał się hospicjum, umieralnią dusz, coraz bardziej przestronną i komfortową - powiedział abp Guzdek. Mówił m.in., że na pierwszy rok studiów do seminarium duchownego zgłosiło się ośmiu kandydatów, najwięcej od kilku lat. Dużą frekwencję wiernych odnotowano na pielgrzymkach, m.in. do Częstochowy i Wilna, aktywnie działa Caritas Archidiecezji Białostockiej. - Istnieje ogromna przepaść między opinią prezentowaną przez niektóre media a życiem w duchu Ewangelii i praktykowaniem wiary przez tak wielu wyznawców Chrystusa - dodał hierarcha.
Czytaj też: Papież Franciszek mówi o wojnie atomowej. "Historia się cofa". Te słowa wstrząsną sumieniami?