Do tej sytuacji doszło we wtorek wieczorem na jednej z dróg w powiecie bielskim. Ciężarówka kierowana przez 23-letniego mężczyzna uległa awarii. Kiedy 23-letni kierowca zatrzymał się i próbował usunąć usterkę, jego sytuacją zainteresowała się kierująca oplem. Kobieta zaoferowała mężczyźnie swoją pomoc. - W trakcie rozmowy mężczyzna wyczuł od niej alkohol. O całej sytuacji poinformował bielskich policjantów - informuje oficer prasowy. Okazało się, że kobieta była pijana. Badanie alkomatem wykazało ponad 3,5 promila alkoholu w jej organizmie. 63-latka straciła prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 2 lat. Czytaj też: Sejny. Młoda kobieta miała w przełyku kilka torebek foliowych. 21-latka nie żyje
Bielsk Podlaski. Kobieta chciała pomóc. Przyjechała po nią policja
2021-04-28
13:36
63-letnia kobieta straciła prawo jazdy po tym jak okazało się, że kierowała autem mając ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Sprawa być może nie wyszłaby na jaw gdyby nie fakt, że kobieta zatrzymała się, aby pomóc dla innego kierowcy. Zgodnie z Kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi jej teraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Pijana 39-latka pędziła 170km/h, wyprzedziła nieoznakowany radiowóz