Cezary Kulesza: Od króla disco polo do prezesa PZPN. Historia chłopaka ze wsi Wnory-Wiechy

2025-06-30 10:21

Polską piłką rządzi już od czterech lat, a w poniedziałek (30 czerwca) Cezary Kulesza ma oficjalnie uzyskać drugą kadencję w roli prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. To jego zdanie w polskiej piłce znaczy obecnie najwięcej, między innymi w sprawie nowego selekcjonera reprezentacji. A wszystko zaczęło się we wsi Wnory-Wiechy, 50 kilometrów od Białegostoku. To tam spędził dzieciństwo i rozpoczął drogę od króla disco polo do prezesa PZPN.

Cezary Kulesza

i

Autor: Cyfrasport Cezary Kulesza

Cezary Kulesza jest jedynym kandydatem w wyborach na prezesa PZPN, które odbędą się 30 czerwca. Przegrać mógłby jedynie sam ze sobą, ale taki scenariusz należy rozpatrywać w kategorii science fiction, nawet pomimo nagłośnienia tej możliwości ze strony Łukasza Wiśniowskiego z "Foot Trucka". Niemal na pewno Kulesza uzyska dzisiaj drugą kadencję i będzie rządził polską piłką przez kolejne cztery lata. I choć obecnie jest w niej najważniejszą osobą, swoją pozycję zaczynał budować od branży disco polo.

Cezary Kulesza nagle wypalił o Zbigniewie Bońku. To mogło zaboleć

Cezary Kulesza - ze wsi Wnory-Wiechy przez disco polo do prezesury w PZPN

Kulesza urodził się w miejscowości Wysokie Mazowieckie, ale wychował się we wsi Wnory-Wiechy. Jest synem nauczycielki i dyrektora szkoły, a piłka zawsze była w jego sercu. Oficjalnie zaczął w nią grać dopiero w wieku 18 lat, ale szybko przebił się przez niższe ligi na Podlasiu. Najpierw trafił do seniorskiej drużyny Gwardii Białystok, później trzecioligowej Olimpii Zambrów, a następnie był zawodnikiem Mławianki Mława. W 1988 r. trafił w końcu do Jagiellonii, w której rozegrał 14 meczów w ekstraklasie. Zaliczył nawet finał Pucharu Polski, w którym "Duma Podlasia" przegrała z Legią Warszawa 5:2.

Jego piłkarską karierę przerwała fatalna kontuzja - otwarte złamanie kości piszczelowej. Po powrocie Kulesza nie wrócił już jednak na najwyższy poziom, a także zaczął realizować się na zupełnie innym polu. W 1994 r. założył wytwórnię muzyczną Green Star, która zdominowała rynek disco polo. To dzięki niej sukces odniósł m.in. Zenek Martyniuk czy zespół Boys. Więcej o jego sukcesie w branży disco polo pisał lata temu Marcin Kącki, autor książki "Białystok: biała siła, czarna pamięć".

Michał Listkiewicz bez ogródek o Cezarym Kuleszy. Wystawił mu ocenę i ma jedną radę

"Skoro miał zespoły i dyskoteki, to po co było wysyłać nagrany materiał do firmy pod Warszawą i zarabiać złotówkę na kasecie. Green Star zaczął samodzielnie nagrywać, kontrolować całą linię produkcyjną i dyskotekową. Jeśli jakiś klub nie należał do Kuleszy, to był od niego zależny, bo Kulesza był właścicielem wszystkich znanych na Podlasiu zespołów" - opisał model Kuleszy.

- Disco polo? Green Star? Im mniej rozgłosu, tym mniej plotek - mówił z kolei późniejszy prezes PZPN w rozmowie z Judytą Sierakowską.

Jedną z najbardziej znanych dyskotek Kuleszy jest ta w jego Wnorach-Wiechach - istniejący do dziś klub "Scorpio". Pieniądze płynące z branży disco polo inwestował mądrze, w dużej mierze w nieruchomości. Jego majątek szacuje się na przeszło 500 milionów złotych! W 2019 r. "Forbes" umieścił go na 95. miejscu w rankingu najbogatszych Polaków. Przez lata prezesury w Jagiellonii Białystok nie pobrał z tego tytułu ani złotówki. Wszystko wskazuje na to, że do 2029 r. będzie prezesem PZPN.

QUIZ: Ile wiesz o reprezentacji Polski?
Pytanie 1 z 15
Na ilu mistrzostwach świata zagrała reprezentacja Polski
Tomaszewski o wyborze selekcjonera. Kulesza i PZPN rozjechani!
Polska na ucho
Jedną nogą w finale

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki