Policjanci z Białegostoku dostali informację, że w jednym ze sklepów doszło do kradzieży. Mężczyzna wpadł, bo na jego drodze stanął pracownik ochrony. Policjanci zjawili się na miejscu i ustalili, że mężczyzna nie dokonał kradzieży, ale oszustwa. Na nagraniu widać, jak 65-latek podchodzi do kasy samoobsługowej mając w koszyku sklepowym cztery wina. - Schemat działania podejrzanego był taki, że skanując produkty w kasie samoobsługowej, nabijał cenę tańszego produktu, a droższy wkładał do strefy pakowania - informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Białostoczanin może trafić na 8 lat więzienia za kombinowanie przy kasie samoobsługowej
Straty wyceniono na 15 złotych. Mężczyzna przyznał się, że oszukiwał przy kasie umyślnie i świadomie. - Jak twierdził, chciał zaoszczędzić kilka złotych i skorzystać z promocji - kontynuuje oficer prasowy. Teraz mieszkaniec Białegostoku za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi do 8 lat pozbawienia wolności.