Dlaczego drewnale powstają akurat w Sitawce? Co wyróżnia tę wieś spośród innych podobnych na Podlasiu? Zupełnie nic – czytamy na tablicy informacyjnej zawieszonej na jednej ze stodół. – Mieszkańcy prowadzą proste wiejskie życie, opowiadają historie i anegdoty jak wszędzie, miejscowi nie zasłynęli też wybitnie na kartach historii Polski. Dlaczego więc w Sitawce powstaje szlak drewnali? Bowiem to tu znalazły się osoby, które poświęciły czas, aby wysłuchać i spisać te wszystkie historie. Zupełnym przypadkiem w czasie wojny zamieszkał tu też fotograf, który codzienne życie mieszkańców uwieczniał na kliszy, a w końcu pojawił się też artysta, który to wszystko wymalował na starych stodołach… Przeczytaj również: Drzewo Roku 2021. Zwyciężył Dąb Dunin z Podlasia! Ma około 400 lat i 13 m wysokości [ZDJĘCIA, WIDEO]
Artystą tym jest 36-letni Arkadiusz Andrejkow, absolwent Wydziału Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego, który podobne prace na nietypowych podłożach tworzył już wcześniej, m.in. na swoim rodzinnym Podkarpaciu. Autorem większości zdjęć, które malarz przenosi na ściany stodół, są Zenon i Marian Witkowscy, ojciec i syn. Pan Zenon, który także został upamiętniony w drewnalu, jest założycielem pierwszego i funkcjonującego do dziś zakładu fotograficznego w pobliskiej Sokółce.
Polecany artykuł: Maciek z Rolnicy. Podlasie protestuje i staje w obronie Kundzicz i Kruszynian. Chodzi o fermy drobiu [ZDJĘCIA, WIDEO]
Głównym celem projektu „Drewnale w Sitawce” jest stworzenie wsi tematycznej, opowiadającej o nas samych, o naszych dziadkach, o naszych historiach – deklarują pomysłodawczynie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich.
Drewnali do końca roku powstać ma kilkanaście. Z czasem pojawić mają się także w Sitawce stacje rowerowe, przestrzeń muzealno-wystawiennicza oraz warsztatowa, a nawet mini-targowisko z lokalnymi wyrobami i świeżym, wypiekanym na miejscu pieczywem.