Spłacił dług wdzięczności

Jan Paweł II w Wigrach. Siostry wyłapywały komary! Sentymentalna podróż śladami spływów kajakowych

2025-04-01 8:53

Podczas swojego pontyfikatu Jan Paweł II odwiedził wiele miejsc w Polsce, w tym te, które znał jeszcze jako Karol Wojtyła. Jednym z nich były Wigry, gdzie przebywał w czerwcu 1999 roku. Wizyta ta miała szczególny charakter, ponieważ papież darzył ten region sentymentem i wdzięcznością.

Białystok SE Google News

Tutaj Jan Paweł II spłacił swój dług wdzięczności 

W środę, 2 kwietnia, obchodzimy 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II. Papież Polak odszedł w 2005 roku dokładnie o godz. 21.37. Podczas swojego pontyfikaty papież odwiedził w Polsce mnóstwo miejsc, również takich, gdzie bywał wcześniej, jeszcze jako Karol Wojtyła. Jednym z nich były Wigry i Suwalszczyzna, gdzie Jan Paweł II przybył w pierwszej połowie czerwca 1999 roku, podczas ósmej pielgrzymki do kraju.

Jan Paweł II znał te tereny z czasów, gdy był duszpasterzem studentów w Krakowie i organizował spływy kajakowe po okolicznych rzekach. - Na koniec pozdrawiam mieszkańców ziemi mazursko-augustowsko-suwalskiej. Niech sobie zapamiętają, że ja tej ziemi ogromnie wiele zawdzięczam. Przybyłem tutaj także, aby spłacić wielkie długi wdzięczności. Ta ziemia była dla mnie zawsze gościnna, kiedy tu przebywałem. Niech Bóg, który jest miłością błogosławi waszej ziemi i wszystkich jej mieszkańców – powiedział papież podczas mszy w Ełku, którą odprawił kilka godzin przed podróżą do Wigier (cytat za „DwuTygodnikiem Suwalskim”).

Mieszkańcy okolicy doskonale pamiętają ten dzień, kiedy 8 czerwca 1999 roku helikopter z papieżem na pokładzie wylądował po godz. 16 w pobliżu byłego klasztoru Kamedułów. Po kilku godzinach odpoczynku, Jan Paweł II popłynął statkiem „Tryton” w sentymentalny rejs po Wigrach.

Siostry wyłapywały komary 

Ojciec święty mieszkał wówczas w specjalnie przygotowanym apartamencie w pokamedulskim klasztorze, nie bez powodu nazywanym perłą Suwalszczyzny.

- Po podróży Ojca Świętego statkiem po jeziorze Wigry, ks. Dziwisz poprosił abyśmy z siostrami powitały go przed budynkami klasztornymi. Byłyśmy szczęśliwe, że papież nas zauważył i do nas przemówił, był bardzo serdeczny. A potem, gdy Jan Paweł II udał się na spoczynek, ks. Dziwisz poprosił nas byśmy wyłapały komary z kaplicy papieskiej, w której Ojciec Święty rano miał odprawiać mszę. Ktoś nieopacznie otworzył tam okno i zostawił zapalone światło – wspomina na łamach „DwuTygodnika Suwalskiego” siostra Barbara ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.

9 czerwca papież odwiedził rodzinę Milewskich w Leszczewie, potem, przez Suwałki, udał się do Augustowa, gdzie również pływał po okolicznych jeziorach. Po powrocie do Wigier wysłuchał koncertu zespołu „Pogranicze”, a rano 10 czerwca, helikopterem odleciał do Siedlec.

W ubiegłym roku w Wigrach uroczyście obchodzono 25. rocznicę tych wydarzeń, które na zawsze zapisały się w historii lokalnej społeczności.  

Alfabet Millera - J jak Jan Paweł II