Okno Życia w Białymstoku

i

Autor: Paweł Jakubowski Okno Życia

Kilkutygodniowa dziewczynka w białostockim Oknie Życia. Miała przy sobie karteczkę

2019-09-03 8:23

W kołysce była butelka z mlekiem i kartka z imieniem dziewczynki i datą urodzenia. Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy.

Do białostockiego Okna Życia przy ul. Słonimskiej 8 trafiła kilkutygodniowa dziewczynka. Pojawiła się tam w poniedziałek o 1:50 w nocy. Jak poinformował nas nadkom. Tomasz Krupa, dziecko znajdowało się w wiklinowej kołysce, w której była butelka z mlekiem oraz kartka, na której było napisane imię dziewczynki i miesiąc urodzenia (sierpień).

W rozmowie z naszym reporterem Jacek Przesmycki dyrektor placówki powiedział, że dziecko ma 3 tygodnie i ma na imię Sabinka. "Piękna, zdrowa, zadbana dziewczynka" - dodał dyrektor.

Dziewczynka trafiła pod opiekę lekarzy. Dziecko jest w dobrym stanie zdrowia.

Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza "Jedynka", w której znajduje się Okno Życia, istnieje od 2009 roku. Powstało z myślą o kobietach, które z różnych przyczyn nie chcą lub nie mogą opiekować się swoim nowo narodzonym dzieckiem. Okno jest jednak przede wszystkim szansą na życie dla dzieci, których Matki mogą bezpiecznie i anonimowo je tam zostawić. Jak dotąd pozostawiono tam troje dzieci. Wcześniej w 2014 i 2016 roku.

Pojawienie się dziecka w oknie życia sygnalizowane jest przez pager, który przez cały czas nosi przy sobie dyżurny wychowawca. Gdy urządzenie zasygnalizuje otwarcie okna, wychowawca sprawdza pomieszczenie, w którym się ono znajduje. W przypadku znalezienia dziecka wychowawca placówki zgodnie z procedurą, wzywa pogotowie ratunkowe, które ma przewieźć dziecko na badania do szpitala. Następnie wszczynana jest procedura adopcyjna, aby dziecko mogło jak najszybciej znaleźć się w nowej rodzinie.