Do tego dramatycznie wyglądającego zdarzenia doszło na osiedlu Słoneczny Stok w Białymstoku. Służby otrzymały informację, że w mieszkaniu na parterze doszło do pożaru. Na miejscu jako pierwsi pojawili się białostoccy policjanci. - Tam zauważyli gęsty dym. Policjanci wbiegli do środka, aby sprawdzić czy ktoś jest wewnątrz. W mieszkaniu zauważyli ogień w kuchni. Jak się okazało, w środku była kobieta z mężczyzną, których mundurowi natychmiast wyprowadzili na zewnątrz - informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Czytaj też: Tragiczny pożar mieszkania przy ul. Sikorskiego. Ogień pojawił się na 11. piętrze wieżowca. Nie żyje kobieta
Jeden z policjantów wrócił do mieszkania i zaczął gasić płomienie gaśnicą samochodową. W tym czasie policjantka informowała wszystkich mieszkańców klatki, żeby jak najszybciej opuścili swoje mieszkania. Łącznie ewakuowano około 25 osób. Wkrótce na miejscu pojawili się strażacy. Co się wydarzyło w mieszkaniu? Dlaczego doszło do pożaru? - Policjanci ustalili, że kobieta po powrocie do domu zauważyła kłęby dymu w kuchni. Spanikowana, zalała gorący olej wodą, co doprowadziło do pożaru. Okazało się, że mężczyzna, który pozostawił rozgrzany olej na kuchence gazowej, był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie - kontynuuje oficer prasowy.
Jeden z policjantów został poszkodowany i trafił do szpitala. Z kolei pijany mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień.