Łomża. 29-latek zapakował do wózka produkty warte 1500 zł. Rozebrał się przed ekspedientkami

i

Autor: KMP Łomża Łomża. 29-latek zapakował do wózka produkty warte 1500 zł. Rozebrał się przed ekspedientkami

Grozi mu powrót do więzienia

Łomża. 29-latek zapakował do wózka produkty warte 1500 zł. Rozebrał się przed ekspedientkami. Dzień wcześniej wyszedł z więzienia

2025-03-14 20:22

29-letni mieszkaniec Łomży dzień po tym, jak wyszedł z więzienia, znowu trafił za kratki. Mężczyzna próbował okraść osiedlowy sklep. Usłyszał już zarzut kradzieży w warunkach recydywy. Grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności.

Policjanci z Łomży otrzymali zgłoszenie, że na jednym z parkingów mężczyzna zaczepia przechodniów, jest nachalny, a nawet rozbiera się. Policjanci pojechali na miejsce i szybko namierzyli opisywanego 29-latka. Funkcjonariusze znali go z wcześniejszych interwencji. - Podczas przeprowadzanej kontroli był pobudzony, mówił sam do siebie, czuć było od niego alkohol. Sprawdzając go w policyjnej bazie danych policjanci ustalili, że dzień wcześniej opuścił zakład karny gdzie spędził ostatni rok - informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

29-latek trafił do aresztu. Praktycznie w tym samym czasie do policjantów dotarła informacja o kradzieży w osiedlowym sklepie. - Około 13, mężczyzna wszedł do sklepu i zaczął wkładać różnego rodzaju produkty do sklepowego wózka. Po jego zapełnieniu wyprowadził ze sklepu, wrócił i zaczął "pakować" kolejny. Jego łupem padły przede wszystkim słodycze, ale też mięso, ryby, kawa, herbata czy tabletki musujące. Gdy ekspedientki zwróciły mu uwagę zostawił zakupy i zaczął się przed kobietami rozbierać, aby udowodnić, że nic przy sobie nie ma - kontynuuje oficer prasowy.

Łomża. Osiłek bez koszulki szalał na komendzie. Trzeba było kilku policjantów, żeby go obezwładnić

Mężczyzna uciekł ze sklepu, gdy zobaczył, że kobiety dzwonią na policję. Zostawił przy okazji rzeczy, które wrzucił do wózka. - Wyprowadzony ze sklepu towar został wyceniony na ponad 1500 złotych, nie był on zniszczony więc wrócił do ponownej sprzedaży - dodaje oficer prasowy.

Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, której dopuścił się w warunkach recydywy. Grozi mu za to do 7,5 roku więzienia.

Białystok SE Google News
Autor:
Sonda
Czy znając miejsce pobytu poszukiwanego przestępcy, poinformowałbyś policję?