Możliwe, że sprawa nigdy by nie wyszła na jaw, gdyby nie anonimowe zgłoszenie. Policjanci otrzymali informację, że na jednym w Białymstoku mężczyzna nielegalnie podłączył się do energii elektrycznej. - Funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. W mieszkaniu 30-latka w rogu pokoju zauważyli otwór, z którego wystawał przewód, do którego podłączona była lodówka, telewizor oraz inne sprzęty - informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Mężczyzna powiedział mundurowym, że około dwa tygodnie wcześniej zrobił dziurę w ścianie, przeciągnął kable do piwnicy i podpiął się do sieci elektrycznej. - Tłumaczył się tym, że zakład energetyczny odciął mu prąd, bo nie płacił rachunków i musiał sobie jakoś radzić. W trakcie interwencji mundurowi na parapecie znaleźli również niewielkie ilości narkotyków - kontynuuje oficer prasowy. 30-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Jak można bronić się przed wysokimi rachunkami za energię elektryczną nie łamiąc przy tym prawa? Sprawdźcie, które urządzenia w waszych domach pobierają najwięcej prądu. Jedno z nich to absolutny prądożerca, istny wampir energetyczny. Zobaczcie, o czym mowa!