Trwa procedura przetargowa na zakup i instalację urządzeń, które maja działać z wykorzystaniem tzw. wideodetekcji, bez konieczności ingerencji w nawierzchnię drogi.
- Urządzenia wykryją fakt wjechania pojazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle, będą śledzić tor poruszania się pojazdu na skrzyżowaniu oraz dokumentować popełnione wykroczenie wraz z danymi umożliwiającymi identyfikację pojazdu, którym naruszono przepisy, a także okoliczności zdarzenia (numer rejestracyjny pojazdu, czas i miejsce zdarzenia, czas jaki upłynął od zapalenia się czerwonego światła) - informuje GITD. - Deklarowane przez producentów możliwości urządzeń, zostaną sprawdzone w trakcie testów przeprowadzonych w warunkach zbliżonych do rzeczywistych warunków drogowych. Wybrany wykonawca będzie miał 72 tygodnie od podpisania umowy na przekazanie urządzeń do użytkowania.
Czytaj też: Kamila i jej synek NIE ŻYJĄ. Niewyobrażalna tragedia młodej rodziny z Łomży
W Białymstoku takie urządzenia zostaną zamontowane na dwóch skrzyżowaniach:
- ul. gen. Nikodema Sulika/ul. Kazimierza Wielkiego
- ul. Zwierzyniecka/ul. św. ojca Pio
- Oceniając konieczność wprowadzenia stałej kontroli brano również pod uwagę charakter najbliższej okolicy, w tym bliskość szkół, obiektów użyteczności publicznej, infrastruktury przeznaczonej dla pieszych czy transportu zbiorowego - informuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego.
Dziś stałymi kontrolami objętych jest 20 skrzyżowań w Polsce. Po zakończeniu rozbudowy systemu fotoradarowego, CANARD będzie prowadził kontrole na 50 skrzyżowaniach.