Tragedia podczas burzy

"Obudź się!". Tomek zginął od pioruna. Michał ratował go w strugach deszczu

2025-06-05 8:46

Burze mogą być niezwykle niebezpieczne. Zagrożeniem są nie tylko gwałtowne ulewy i lokalne podtopienia, ale także pioruny, które pojawiają się nagle i uderzają z ogromną siłą. Przypominamy wstrząsającą historię sprzed ponad 10 lat – dramat, który rozegrał się nad rzeką Nurzec w pobliżu wsi Mołoczki w województwie podlaskim. W wyniku uderzenia pioruna zginął 22-letni Tomek, student Uniwersytetu w Białymstoku. Jego towarzysz, 13-letni wówczas Michał, cudem uszedł z życiem.

Tragedia nad rzeką Nurzec. Burza przyszła nagle

Dramat rozegrał się 11 maja 2014 roku. Tomek i Michał łowili ryby nad rzeką Nurzec niedaleko Bielska Podlaskiego. Ledwo zdążyli zarzucić wędki, gdy nadciągnęła gwałtowna burza. – Zaczęliśmy uciekać do samochodu, ale pioruny biły za naszymi plecami, jakby nas goniły – wspominał wtedy w rozmowie z naszym reporterem 13-letni Michał.

Do auta brakowało im zaledwie kilkudziesięciu metrów. Wtedy w Tomka uderzył piorun. Obaj padli na ziemię. Michał wstał. Tomek już nie.

Zobacz też: Proboszcz parafii pw. Opatrzności Bożej w Kuźnicy zginął w wypadku. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko kierującej citroenem

Dramatyczna walka o życie

Michał, choć był zaledwie nastolatkiem, próbował ratować starszego kolegę. – Klepałem Tomka po buzi, oczyściłem z piasku, krzyczałem "obudź się", ale on już nie żył – mówił nam wstrząśnięty chłopiec. Próbował przeciągnąć ciało do samochodu, ale nie miał siły. W strugach deszczu przebiegł prawie 3 kilometry do domu, żeby zawiadomić dorosłych o tragedii.

Pogrzeb i pytania bez odpowiedzi

Tomek spoczął na cmentarzu w rodzinnej Kośnej. Dlaczego to on zginął, a Michał przeżył? – Tomek był wyższy, miał przy sobie wędki i telefon komórkowy. Michał zostawił komórkę w domu… Może to uratowało mu życie? – zastanawiała się matka chłopca.

Czytaj też: Gdzie jest burza? Radar burzowy za darmo. Śledź burze na żywo przez internet lub aplikację

To pytanie do dziś pozostaje bez odpowiedzi. Eksperci przypominają, że w czasie burzy nie wolno przebywać w otwartym terenie ani trzymać metalowych przedmiotów. Wędki, parasole czy nawet telefony mogą przyciągać pioruny.

Burze to nie żarty. Jak się chronić?

Tragedia nad Nurcem to bolesne przypomnienie, że burze w Polsce mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Zasady są proste: jeśli słyszysz grzmoty, szukaj bezpiecznego schronienia. Unikaj otwartych przestrzeni, nie przebywaj w pobliżu zbiorników wodnych i zrezygnuj z używania urządzeń elektronicznych.

Piorun zabił 17-letniego Maćka z Łodzi. „Czy tak naprawdę był potrzebny już teraz tam na górze?”
Sonda
Czy widziałeś kiedyś z bliska uderzenie pioruna w ziemię?