Do tragedii doszło 17 września 1997 roku. Sierżant Dariusz Konarzewski brał udział w teście sprawności fizycznej. Podczas biegu zasłabł i stracił przytomność. W szpitalu okazało się, że doszło wylewu krwi do mózgu. Dzień później policjant zmarł. W dniu 18 września 1997 r. funkcjonariusz zmarł. Miał 40 lat. - Był dobrym i skutecznym policjantem. Rzetelnie wywiązywał się z powierzonych zadań służbowych. Zdyscyplinowany i sumienny, wyróżniał się odwagą i zdecydowaniem w działaniach. Za zaangażowanie i osiągnięcia w służbie był wielokrotnie nagradzany przez przełożonych - czytamy na oficjalnej stronie polskiej policji.
Czytaj też: Tragiczna śmierć policjantów. Krzysztof i Cezary zginęli na miejscu
Sierżant Dariusz Konarzewski służbę w policji rozpoczął 16 grudnia 1992 r. na stanowisku policjanta Kompanii Prewencji Oddziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. W 1993 r. ukończył kurs podstawowy w Ośrodku Szkolenia Policji w Szczecinie, a następnie w 1996 r. kurs podoficerski w Szkole Policji w Słupsku. W latach 1993–1997 pełnił służbę na stanowisku policjanta Komisariatu Policji w Tykocinie Komendy Rejonowej Policji w Białymstoku.