Polski żołnierz ugodzony nożem. Incydent na granicy z Białorusią
Aktualizacja godz. 13.14
Straż Graniczna ujawniła kulisy zdarzenia, w którym żołnierz Wojska Polskiego został ugodzony nożem na granicy z Białorusią (wideo pod artykułem). Wszystko działo się we wtorek, 28 maja, ok. godz. 4.30, gdy grupa migrantów podjęła próbę siłowego dostania się do naszego kraju. Ok. 50 osób najpierw rzucało: gałęziami, konarami drzew i kamieniami w stronę polskich patroli. Jeden z migrantów ranił żołnierza, któremu jako pierwsza pomogła funkcjonariuszka Straży Granicznej. Obydwoje osłaniały samochody, dopóki poszkodowanego nie zabrała karetka pogotowia. SG donosi również o innym niebezpiecznym zdarzeniu w rejonie placówki w Białowieży.
- Funkcjonariusz Straży Granicznej został zaatakowany rozbitą butelką. Doznał obrażeń twarzy i trafił do szpitala. Wcześniej na terenie służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych, podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę 9 cudzoziemców, jeden z nich ranił w ramię funkcjonariusza Straży Granicznej. Do ataku wykorzystano kij, do którego przytwierdzony był nóż - informuje Straż Graniczna.
Wcześniej pisaliśmy.
Próba powstrzymania grupy migrantów przed wtargnięciem do naszego kraju zakończyła się ugodzeniem polskiego żołnierza nożem. We wtorek, 28 maja, o zdarzeniu opowiedział na antenie Programu I Polskiego Radia Czesław Mroczek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Polityk przekazał ponadto, że ciągle rośnie agresja na granicy polsko-białoruskiej, która jest w dodatku podsycana przez działalność służb z Białorusi. Chcąc chronić żołnierzy i innych przedstawicieli polskich służb mundurowych ministerstwo rozważa kolejne kroki, by granica polsko-białoruska była jeszcze bardziej szczelna.
- Ruszyły już prace, by wzmocnić barierę na granicy. Rozważamy wybudowanie 2. linii zapory - powiedział Mroczek.
Listen on Spreaker.