Zarzuty dotyczą prowadzenia w latach 2017-2022 działalności szpiegowskiej na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego. Według prokuratury, gromadzili oni informacje o polskich jednostkach wojskowych, ich dyslokacji, rozwinięciu, wyposażeniu i sytuacji kadrowej, a także o jednostkach wojsk sojuszniczych. Podejrzani (obecnie oskarżeni) zostali zatrzymani w kwietniu 2022 roku. Są nadal tymczasowo aresztowani. Grozi im do 10 lat więzienia.
Białorusin studiował w Białymstoku
Jak ustalili prokuratorzy, działalność szpiegowska skoncentrowana była na jednostkach wojskowych zlokalizowanych w północno–wschodniej Polsce. Obaj cudzoziemcy przebywali w Polsce legalnie. Według ustaleń śledztwa, Białorusin - początkowo studiując na jednej z białostockich uczelni wyższych, a następnie podejmując pracę przy organizacji szkoleń spadochronowych - nawiązywał kontakty, w tym towarzyskie, co wykorzystywał przy prowadzonej działalności na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego. Rosjanin miał wykonywać czynności na rzecz wywiadu rosyjskiego pod pozorem prowadzonej działalności kulturalnej oraz turystyki.
Według śledczych, w ramach tej działalności zadaniem oskarżonych było rozpoznawanie istotnych elementów sił zbrojnych RP oraz pozyskiwanie informacji, w szczególności dotyczących zadań żołnierzy WP w rejonie granicy z Białorusią w związku z kryzysem migracyjnym, liczby żołnierzy wykonujących zadania w rejonie granicy i struktury pododdziałów, wykorzystywania sprzętu specjalistycznego przez polskie wojsko, stanu morale i zdolności operacyjnych czy współdziałania stacjonujących w północno-wschodniej Polsce jednostek wojskowych z wojskami innych krajów NATO.
Wyłączono jawność procesu
Zanim doszło do odczytania w środę aktu oskarżenia, Sąd Okręgowy w Białymstoku wyłączył jawność procesu w całości. Wnioskował o to prokurator, powołując się zarówno na ważny interes państwa, ale też ważny interes prywatny. Chodzi o żołnierzy, którzy będą zeznawać w tej sprawie jako świadkowie.