W minioną niedzielę, w suwalskiej galerii handlowej "Plaza", doszło do nieszczęśliwego wypadku. Dwuletnia dziewczynka straciła dwa palce. Jak doszło do tego dramatu? - Przed godziną 15 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w suwalskim centrum handlowym na terenie miasta ruchome schody ucięły dziewczynce dwa palce. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Z ich wstępnych ustaleń wynika, że dwuletnia dziewczynka z rodzicami przebywała w centrum i podczas przemieszczania się schodami ruchomymi doszło do nieszczęśliwego zdarzenia - przekazała nam kom. Eliza Sawko z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. Wiadomo, że rodzice dziecka byli trzeźwi. Dziewczynka została zabrana do szpitala.
Dziennikarz "Faktu" rozmawiał z pracownikami galerii oraz świadkami. Ich relacje są wstrząsające. - Dziewczynka biegła na schody, które jadą w dół, upadła, jej palce się wcięły pod szkło i je ucięło - przekazał pracownik centrum handlowego. - Słyszeliśmy płacz dziecka i jak mężczyzna krzyczał, jak te schody wyłączyć - mówili "Faktowi" świadkowie tego dramatu.
Czytaj też: Młodzi rodzice dali "popis". Matka trzeźwiała, ojciec wyszedł z domu. 2-latek robił, co chciał [ZDJĘCIA]
- Policja nadal ustala szczegóły tego zdarzenia. Kompletuje materiał dowodowy. Przesłuchujemy świadków, zabezpieczyliśmy monitoring - poinformowała oficer prasowa KMP Suwałki.
Zobacz ZDJĘCIA:: Mateusz z Raczek przeżył wypadek samochodowy. Czeka go długotrwałą rehabilitacja. Mama 22-latka: "Z całego serca proszę o pomoc!"