Sekielski zainteresował się wydarzeniami w woj. podlaskim, o których było głośno w całej Polsce. Przypomnijmy, były proboszcz parafii w Grądach Woniecko (pow. zambrowski), usłyszał niedawno zarzuty wykorzystywania seksualnego oraz rozpijania osoby nieletniej. Chodzi o ministranta, który teraz jest dorosłym człowiekiem.
Czytaj także: Ruszyła interaktywna mapa pedofilii w kościele. Można już sprawdzić, gdzie występuje przestępczość seksualna wśród duchownych
Adam S. został zawieszony w posłudze kapłańskiej, ale jak dowiedział się Tomasz Sekielski, ksiądz nadal odprawia msze, a nawet spowiada wiernych. Dzieje się tak w kaplicy w Czerwonym Borze (pow. zambrowski). Nagranie znajduje się poniżej.
Natomiast w środę znany dziennikarz opublikował kolejne nagranie, w którym były ministrant twierdzi, że był przez kogoś zastraszany.
- W pewnym momencie samochód zajechał mi drogę - słyszymy na opublikowanym nagraniu. - Ja wysiadłem, spytałem o co chodzi. A on do mnie od razu z pretensją, żebym nie miał kontaktu z dziennikarzami.
Mężczyzna nie zapamiętał zbyt wielu szczegółów, nie rozpoznał również człowieka, który zajechał mu drogę.
Tomasz Sekielski za pośrednictwem swojego fanpage'a zaapelował do internautów:
Polecany artykuł:
- Ktoś stosuje gangsterskie metody wobec ofiary księdza pedofila. Trwa akcja zastraszania bohatera mojego filmu. Posłuchajcie co wydarzyło się dzisiaj o szóstej rano w Grądach-Woniecko (Podlasie). Pomóżcie znaleźć sprawcę. Szukamy czarnej terenowej hondy, której numery rejestracyjne zaczynają się na WO.
Czytaj także: Białostoccy policjanci zatrzymali podejrzanego o pedofilię. Mężczyzna miał składać seksualne propozycje nieletnim w zamian za pieniądze
Apel dziennikarza spotkał się z ogromną reakcją. Post udostępniono blisko 6 tys. razy.