Jak mówił w prawosławnym Radiu Orthodoxia, post ma służyć nie uzdrowieniu ciała, a duszy. "Jest narzędziem dla poskromienia naszego ciała i wygaszenia naszych namiętności, pomaga w walce z obojętnością i otwiera nas na wartości duchowe" - dodał abp Jakub. Zwrócił uwagę, że "post musi zawsze iść w parze z modlitwą".
"Ten czas bardzo pomaga człowiekowi, żeby przybliżyć się do tego, co jest najbardziej istotne i ważne. Wszystkie teksty liturgiczne mówią o głębi pokajania, że to są drzwi, które prowadzą do zbawienia" - podkreślił arcybiskup bielski Grzegorz, wyjaśniając duchowe znaczenie postu. Dodał, że również ciemne kolory szat liturgicznych duchownych wskazują na pokorę.
Hierarcha zwrócił uwagę, że obecnie wierni do sakramentu spowiedzi podchodzą bardzo formalnie. "Często to wygląda tak, jak gdyby ktoś zdawał protokół zdawczo-odbiorczy, jest to wyliczanie pewnych punktów, co uczyniliśmy w ostatnim czasie (...) A chodzi o coś innego, o prawdziwą skruchę, płacz, żal, że to popełniliśmy, że uczyniliśmy coś, co nie jest miłe Bogu" - dodał abp Grzegorz.
Data Wielkiej Nocy w obu chrześcijańskich obrządkach, katolickim i prawosławnym, liczona jest nieco inaczej, dlatego tylko raz na jakiś czas święto przypada w tym samym terminie (tak było np. w 2017 roku). Przeważnie jednak prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich świętują Wielkanoc po katolikach, a różnica może być nawet pięciotygodniowa (było tak np. w 2016 roku).
Czytaj też: Rolnicy. Podlasie odc. 1, s. 3: Andrzej z Plutycz chciał dać 14 tys. zł za OGIERA. Było jedno "ALE" [OPIS ODCINKA]
W ostatnich trzech latach Kościoły wschodnie Wielkanoc świętowały tydzień po katolikach; w tym roku różnica jest czterotygodniowa.
Różnica w ustalaniu daty tego święta wynika z tego, że katolicy świętują Wielkanoc zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Cerkiew dodaje do tego jeszcze jeden warunek: niedziela wielkanocna musi przypadać po zakończeniu Paschy żydowskiej (to także święto ruchome), bo dla prawosławnych oba święta są silnie ze sobą związane.
Czytaj też: Hajnówka. Mężczyzna przewrócił się na przejściu dla pieszych. Uderzył głową o asfalt
Dokładnych danych co do liczby osób prawosławnych w kraju nie ma. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys. Według danych GUS, w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne.