W kwietniowych wyborach Mirosław Lech startował z KWW "Nasza gmina Korycin", jako członek Polski 2050. W pierwszej turze nie uzyskał większości; dostał 629 głosów (44,99 proc.). 615 głosów (43,99 proc.) miała Beata Matyskiel, startująca jako bezpartyjna z KWW "Korycin - wspólna sprawa", która jest obecnie wicedyrektorem Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej.
Wcześniej m.in. kierowała wojewódzkimi strukturami OHP w Podlaskiem, była szefową ośrodka kultury, sportu i turystyki w Korycinie i dziennikarką telewizyjną. Prywatnie jest żoną burmistrza Suchowoli Michała Matyskiela, który w pierwszej turze kwietniowych wyborów został ponownie wybrany na to stanowisko. W drugiej turze Mirosław Lech wygrał jednym głosem - dostał wówczas 732 głosy, Matyskiel - 731.
Powtórzone głosowanie w Korycinie
Niedzielna powtórka tej tury wyborów wójta Korycina była realizacją wyroku sądowego. Sądy uwzględniły bowiem protest kontrkandydatki wójta, w którym podnoszona była m.in. kwestia głosowania przez pełnomocnika w obu turach na podstawie jednego pełnomocnictwa. Kodeks wyborczy wymaga do każdej tury wyborów wójta oddzielnego pełnomocnictwa. Sąd Okręgowy w Białymstoku, który badał sprawę, unieważnił wybory, wygasił mandat wybranego tak wójta Korycina i nakazał powtórzenie drugiej tury. Uznał za udowodnione, że doszło w tej gminie do posłużenia się tym samym pełnomocnictwem w obu turach głosowania, co było niezgodne z prawem.
Sąd nie analizował, ile takich przypadków mogło być, a wziął pod uwagę, że o wyborze zdecydował jeden głos.
W niedzielę powtórkę drugiej tury wygrał dotychczasowy wójt. Na Mirosława Lecha zagłosowało 911 osób, na Beatę Matyskiel 722 osoby - poinformowała PAP gminna komisja wyborcza. O wyniku zdecydowała duża przewaga głosów, którą Mirosław Lech miał w obwodowych komisjach wyborczych w Zabrodziu i Korycinie. Frekwencja wyborcza w niedzielnych wyborach wójta w Korycinie wyniosła 63 proc. W drugiej turze w kwietniu wynosiła niespełna 55 proc.