15 sierpnia 2009 roku 23-letni wówczas Tadeusz Sz. i jego o trzy lata starszy kolega Andrzej Sz. zwabili do starego domu we wsi Sędziwuje pod Zambrowem poznaną przez Internet Anię (+21 l.). W położonym z dala od innych zabudowań budynku mężczyźni i młoda kobieta bawili się przy alkoholu, ale gdy oni zaczęli mieć w stosunku do niej lepkie ręce, wyrwała się im i próbowała uciec. Gwałtowne szarpnięcie za włosy powaliło Anię na podłogę. Upadając, uderzyła głową o próg i straciła przytomność. Złoczyńcy byli pewni, że umarła, spanikowali i postanowili spalić jej ciało w ognisku. Ona jednak oprzytomniała i postraszyła ich policją. Wtedy dokończyli straszliwego dzieła. Za pomocą noża i siekiery zmasakrowali 21-latkę i wrzucili jej szczątki do ogniska, aby zatrzeć ślady swojej bestialskiej zbrodni. Możliwe, że wcześniej ją zgwałcili, ale tego nigdy nie udało się śledczym udowodnić.
Brutalne zabójstwo Ani z Zambrowa. Jeden ze sprawców powiedział o wszystkim swojej żonie
Mordercy na szczęście błyskawicznie wpadli w ręce policjantów. Obaj przyznali się do winy, stanęli przed sądem i usłyszeli wyroki: Tadeusz Sz. odsiaduje dożywocie, zaś Andrzej Sz. 25 lat – jako okoliczność łagodzącą sąd uznał fakt, że o horrorze, którego był współsprawcą opowiedział żonie i bratu.
Czytaj też: Gwałt i zabójstwo pielęgniarki w Białymstoku. Mariusz P. usłyszał wyrok
Ojciec wytatuował sobie podobiznę córki na ramieniu
Upływający czas nigdy nie wyleczył ran powstałych w sercach rodziców Ani po stracie córki. W ich mieszkaniu zawisły portrety dziewczyny, a jej tata Józef wytatuował sobie podobiznę jedynaczki na ramieniu. – Ania była dla mnie wszystkim – opowiadał naszemu reporterowi w 2011 r. 52-letni wówczas pan Józef. – Zrobiłem ten tatuaż, aby nigdy nie zapomnieć o tym, co te bestie jej zrobiły – dodawał załamany.
Grób zamordowanej Ani z Zambrowa
Ania spoczywa w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Zambrowie razem z dziadkami i swoją mamą Jolantą, która odeszła w 2018 r. Babcia 21-latki, Hania, kazała wykuć w nagrobnym kamieniu pożegnalny, wzruszający wiersz: "Kochana Aniu – Twoje życie minęło, jak sen nocy letniej. Krótkiej i gorącej. Jak bicie Twego serca, które jeszcze czuję. Marzenia ambitne i plany na przyszłość. To wszystko przerwał – morderca!".
Czytaj też: Białystok. Mecenas zamordował aplikantkę. Marta strasznie cierpiała. Umarła w Nowy Rok
Ania z Zambrowa to nie jedyna historia, która wstrząsnęła ludzkością. Posłuchaj podcastu Zbrodniarz i Kara. Kajetan P. katował swoje ofiary przed śmiercią:
Listen on Spreaker.