W poniedziałek (28.11.2022) przed godz. 17 do policjantów z Hajnówki zadzwoniła 21-letnia kobieta, która powiedziała, że zgubiła się w lesie. Wybrała się z psem na spacer w rejon Sacharewa i zboczyła ze znanej jej ścieżki. - Przez około 3 godziny spacerowała w lesie, a potem nie mogła odnaleźć drogi powrotnej. W rejon Sacharewa od razu pojechali hajnowscy policjanci oraz mundurowi z warszawskiego oddziału prewencji - informuje oficer prasowy policji. Kobieta przez godzinę rozmawiała z jednym z policjantów przez telefon. 21-latka szła w kierunku sygnałów dźwiękowych, a następnie również świetlnych, które warszawscy policjanci włączyli w radiowozie. Mieszkankę Hajnówki znaleziono na mokradłach, w pobliżu rzeki Leśnej Prawej. - Hajnowianka była wychłodzona i zmęczona. Dodała jednak, że nie potrzebuje pomocy medycznej. Dzięki szybkiej akcji policjantów i bieżącemu kontaktowi mundurowych ze zgłaszającą bezpiecznie ona i jej pies trafili do domu - dodaje oficer prasowy.
Znaleziona na mokradłach
21-latka wybrała się z psem na spacer. W lesie przeżyła koszmar. Zdążyła zadzwonić
2022-11-30
7:46
21-letnia mieszkanka Hajnówki (woj. podlaskie) zgubiła się w lesie. Kobieta wybrała się na spacer z psem i zabłądziła. Na pomoc ruszyli policjanci z Hajnówki i Warszawy. Wyziębioną i zmęczoną kobietę znaleziono na mokradłach.
Wielka wieś: brutalne zbójstwo byłego sołtysa. Zabójca dosłownie rozpruł 86- latka widłami