Dwa lata temu, w ramach prac prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej, szczątki zostały ekshumowane z mogiły na prywatnej posesji w Leńcach. Pochowane zostaną na nekropolii, gdzie spoczywają też rodzice chłopca. Romuald Mikołaj Lenczewski urodził się 6 grudnia 1936 r. w Łomży. Jak podaje IPN, rodzinny dom Lenczewskich w miejscowości Leńce stanowił w czasie okupacji niemieckiej ważny punkt na mapie siatki AK w Obwodzie Białystok. Był także miejscem ukrywania się zdekonspirowanych członków organizacji. 8 października 1943 r. niespełna 7-letni Romek, widząc zbliżających się do wsi Niemców próbował ostrzec rodziców, którzy pracowali w polu. W kierunku chłopca została oddana seria z karabinu maszynowego.
Według ustaleń IPN w oparciu m.in. o badania antropologiczne i genetyczne, trafiła go jedna kula (postrzał nie był jeszcze śmiertelny), potem jeden z hitlerowców strzelił do niego jeszcze raz. Zwłoki Niemcy kazali pogrzebać przypadkowemu mieszkańcowi wsi w dole przygotowanym na przechowywanie ziemniaków. - IPN nie zapomni o ofiarach II wojny światowej, nie zapomni o Romku Lenczewskim - chłopcu, który zginął w tragicznych okolicznościach z miłości do swojej rodziny, z poszukiwania bezpieczeństwa, z miłości do Polski bo był wychowany w duchu patriotycznym (...). Ktoś, kto morduje niewinne, bezbronne dzieci jest barbarzyńcą - powiedział dziennikarzom przed uroczystością prezes Instytutu Karol Nawrocki.
W sierpniu 2021 r. w Pałacu Prezydenckim w Warszawie odbyła się konferencja identyfikacyjna ofiar zbrodni hitlerowskich i komunistycznych, w której wzięli udział krewni Romualda Lenczewskiego.