Aleja Bluesa w Białymstoku. Odsłonięto kolejne tabliczki

W niedzielę cztery osoby zostały uhonorowane tabliczkami. W tym roku swoje tablice w Alei Bluesa odsłonili: Paweł "Muzzy" Mikosz, Andrzej Malcherek i Krzysztof "Murek" Murawski oraz dziennikarz Mariusz Szalbierz. Wmontowano je w kamienne płyty układające się jak klawisze fortepianu. W uroczystości odsłonięcia tablic wzięli udział mieszkańcy, melomani i prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski.

– Nasze miasto to miejsce z muzycznymi tradycjami, tu organizowany jest najstarszy w kraju festiwal bluesowy, czyli „Jesień z Bluesem”. Białystok, jako pierwsze miasto w Polsce, zdecydował się uhonorować ten gatunek muzyczny tworząc Aleję Bluesa. Uzupełniamy nasz "fortepian" nowymi postaciami. Bardzo się cieszę, że ten "instrument" jest coraz pełniejszy, coraz piękniej gra – powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski gratulując wyróżnionym.

Aleja Bluesa jest jednym z charakterystycznych miejsc Białegostoku, powstała w 2008 roku. Jak informuje Urząd Miejski w Białymstoku, stworzenie Alei Bluesa miało przypomnieć młodszemu pokoleniu o dokonaniach najważniejszych muzyków bluesowych i zachęcić do poznawania ich twórczości. Od pewnego czasu tabliczkami z nazwiskami honorowani są nie tylko muzycy, ale również inne osoby, które przysłużyły się propagowaniu i upowszechnianiu bluesa. Aleja, obok cyklicznych imprez muzycznych, jest najważniejszym symbolem bluesowej tradycji miasta.

W białostockiej Alei Bluesa uhonorowani zostali m.in.: Jan Chojnacki, Cezary Czternastek, Piotr Dziemski, Irek Dudek, Dariusz Dusza, Jacek Grün, Martyna Jakubowicz, Maria Jurkowska, Jerzy "Kawa" Kawalec, Michał Kielak, Mirosław Kłosowski, Mira Kubasińska, Bogdan Loebl, Elżbieta Mielczarek, Tadeusz Nalepa, Jerzy Opaliński, Ryszard Riedel czy Ada Rusowicz.

Czy białostoczanie są przesądni? Zobacz WIDEO: