Do tej potwornej zbrodni doszło we wrześniu 2021 roku w jednej ze wsi w podlaskiej gminie Narew. Śledczy zarzucili 69-latkowi, że pobił dotkliwie żonę (uderzał ją m.in. w głowę) i zadał jej cios nożem w plecy, co doprowadziło do krwotoku wewnętrznego i zgonu. Mężczyzna odpowiadał przed sądem z wolnej stopy. Sąd wziął pod uwagę stan zdrowia mężczyzny, który ma m.in. trudności z poruszaniem się, chodzi o kuli.
Sąd okręgowy skazał mężczyznę na 5 lat więzienia. Apelacje od tego wyroku złożyły obie strony. Prokuratura chciała 14 lat więzienia za zabójstwo oraz znęcanie się; obrona wnioskowała o uniewinnienie. Sąd odwoławczy uznał, że doszło do zabójstwa, a sprawca działał z zamiarem ewentualnym i miał w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność. Podwyższył karę do dziewięciu lat i jednego miesiąca więzienia. Kara będzie wykonywana w systemie terapeutycznym wobec osoby uzależnionej od alkoholu.
Czytaj też: Tomasz skatował swoją mamę na śmierć. "Miała pretensje". 36-latkowi grozi dożywocie
Sąd przyjął, że sprawca miał w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność, co wpłynęło na wymiar kary. Ustalając jej wysokość sąd wziął też pod uwagę m.in. wiek i stan zdrowia skazanego.