Manifestacja antyszczepionkowców pod hasłem „Białystok, powstań!!!" odbyła się w sobotę, 15 stycznia, na Rynku Kościuszki. Uczestniczyło w niej - według policyjnych danych - około 400 osób. Wśród transparentów pojawił się jeden o treści: "Wyrok: kara śmierci!!! Twórcom i wykonawcom reżimu sanitarnego". Podczas manifestacji został ogłoszony "wyrok śmierci" na prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. – Są to groźby karalne. Jeszcze dziś zwrócę się z tym do organów ścigania – zapewniał w poniedziałek prezydent Tadeusz Truskolaski. – Poziom debaty publicznej stał się skandaliczny. Te groźby – w obliczu tego, co stało się w Gdańsku z Pawłem Adamowiczem – wydają się bardzo realne. Ten jad, ta trucizna wlewana jest w serca Polaków bez żadnych obaw o konsekwencje. Mało tego, uczestnicy manifestacji zrobili to jawnie, w biały dzień, w obecności mediów, nie kryjąc twarzy ani personaliów. To nie do pomyślenia w państwie prawa - dodał Truskolaski.
Jedna z uczestniczek manifestacji, podająca się za reprezentantkę "Podlaskiego Trybunału Sprawiedliwości" mówiła, że takie trybunały tworzone są w całej Polsce i wydają one wyroki na - jak mówiła - "twórców sanitarnych". Mówiła, że taki wyrok wydano też wobec prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego i zapowiedziała, że zaniesie mu ten wyrok po manifestacji; chodziło o adres prywatny, nie magistrat.
Jak podaje PAP, relacjonując to wydarzenie lokalne media uwypukliły wątek "wyroków śmierci". Publikowano też m.in. zdjęcie "wyroku", na którym można przeczytać, że został on wydany w imieniu RP, za "propagowanie segregacji sanitarnej, łamanie podstawowych praw mieszkańców i uczestnictwo w zorganizowanej, zbrojnej grupie przestępczej". Kara - jak można było przeczytać - to m.in. konfiskata mienia, zakaz pełnienia funkcji publicznych a także kara śmierci, która ma być wykonana "w sposób humanitarny".
Na poniedziałkowej konferencji prezydenta Białegostoku był obecny także profesor Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. - To zaczyna przypominać karty z najczarniejszej historii ludzkości. Obserwujemy eskalację takich brutalnych zdarzeń przy braku reakcji ze strony rządzących. Do czego to doprowadzi? Oczekuję zdecydowanych działań policji, bo może dojść do tragedii - mówił profesor.
Polecany artykuł:
Prezydent Białegostoku zawiadomił prokuraturę o tych wydarzeniach. Skierował także listy do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, w których zwrócił uwagę na odpowiedzialność za klimat debaty publicznej i poprosił o zajęcie stanowiska wobec sobotnich wydarzeń. Także Rada Miasta Białystok zajęła dziś stanowisko w tej sprawie. Radni potępili wszelkie przejawy mowy nienawiści pojawiające się w debacie publicznej.