Do tego oburzającego czynu doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września w augustowskiej dzielnicy Borki. Osiedlowy monitoring nagrał wtedy młodego mężczyznę ubranego w białą bluzę z kapturem i z maseczką na twarzy, który przechadzał się ulicami miasta z wózkiem zabranym z marketu. W wózku tym mężczyzna umieścił skrzynkę po warzywach, zaś w niej... szczenięta, które kolejno podrzucał na podwórka mieszkańcom ulic Młodości i Wrzosowej.
Przeczytaj także: Rasy psów - rozpoznacie je na zdjęciach? Co wiecie o swoich pupilach? [QUIZ]
Niestety, mimo apelu w mediach społecznościowych i zainteresowania sprawą miejscowej policji, dotychczas wciąż nie udało się zidentyfikować bezczelnego młodzieńca.
– A my w ten sposób mamy do adopcji dwa piękne około 10-tygodniowe, szorstkowłose szczeniaczki, chłopca i dziewczynkę. Pilnie szukamy im domów – mówi Małgorzata Kuklińska ze schroniska Sonieczkowo.
Kontakt w tej sprawie: facebook.com/sonieczkowo.