Prośbę do kuratorium o wyjaśnienie sprawy skierowali m.in. posłowie Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Truskolaski i Kamila Gasiuk-Pihowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich a także adwokat rodziny wyrzuconej uczennicy. Do szkoły z interwencją poselską zwrócili się również posłowie Lewicy: Joanna Senyszyn oraz Paweł Krutul. Interweniowała także podlaska Młoda Lewica. Domagają się oni wyjaśnień, dlaczego uczennica z niepełnosprawnością na dwa miesiące przed zakończeniem roku szkolnego została relegowana ze szkoły.
Krutul w interpelacji domaga się też wyjaśnień, które działania i aktywności uczennicy wpłynęły na podjęcie decyzji o usunięciu jej ze szkoły. Senyszyn w swojej interpelacji wskazała, że status szkoły, w którym znajduje się zapis o tym, iż obowiązkiem ucznia jest niebranie udziału w imprezach niezgodnych z nauczaniem Kościoła lub regulaminem szkoły, jest - jak napisał - naruszeniem Konstytucji RP.
Dyrektorka Zespołu Szkół Katolicki w Białymstoku, Honorata Kozłowska, powiedziała "Gazecie Wyborczej", że "Nasza szkoła jest szkołą katolicką nie tylko z nazwy, ale i w swojej istocie. Jeśli któryś z uczniów przekracza granice uznawane powszechne za nieprzekraczalne, musi się liczyć z tym, że może zostać relegowany." Czytaj też: Młodzież Wszechpolska: "Chcieli wojny? To ją mają". Gorąco w Białymstoku. Petardy i race w kierunku uczestników protestu [ZDJĘCIA, WIDEO]
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Białostockiej, organ prowadzący szkołę, wydał oświadczenie w tej sprawie, które zamieściło w mediach społecznościowych. Jak wyjaśniła organizacja, decyzja była "skutkiem rozwiązania umowy na jej kształcenie ze względu na zachowanie uczennicy, które pozostawało w jawnej sprzeczności z katolickim charakterem szkoły".