Do tej niecodziennej sytuacji doszło w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w Białymstoku. Pewien mężczyzna, obywatel Mołdawii, przyjechał przerejestrować samochód. Prawdopodobnie nie chciał, żeby auto wychłodziło się, więc zostawił je z włączonym silnikiem.
Czytaj także: Białystok: Ciężki transport na obwodnicy. Zabawka na naczepie. "A gdzie pilot i eskorta policji?" [FOTO]
Kluczyki do auta zostały oczywiście w stacyjce. Po załatwieniu swojej sprawy, cudzoziemiec wrócił do samochodu. Zdziwił się, a może i trochę przeraził, gdy zobaczył, że drzwi są zablokowane.
Jak informują urzędnicy, mężczyzna – obywatel Mołdawii "wrócił do starostwa i próbował łamaną polszczyzną wyjaśnić w czym problem". Urzędnicy domyślili się o co chodzi i zaproponowali pomoc.
- Wezwali firmę, która pomaga w tego typu sytuacjach. Nie było łatwo, ale po mniej więcej 15 minutach problem był rozwiązany - dodaje rzeczniczka w starostwie Ewelina Buczyńska- Kiślaczuk.