Tajemniczy złodziej okradł księdza, ale zwrócił łupy i przeprosił

i

Autor: Tomasz Matuszkiewicz/SE

Bielsk Podlaski. Okradł księdza, a potem zrobił coś nieprawdopodobnego. "Byłem wzruszony" [ZDJĘCIA]

2021-10-13 7:36

Ks. Zbigniew Karolak (64 l.), proboszcz parafii pw. Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim (woj. podlaskie), został okradziony, ale nękany wyrzutami sumienia złodziej zwrócił łupy duchownemu i… zostawił liścik z przeprosinami. – Byłem zaskoczony i wzruszony taką postawą – mówi ksiądz, który chce teraz podziękować skruszonemu przestępcy i przekazać mu anonimowo stuzłotowy bon na zakupy. – Skoro ukradł, to potrzebował – tłumaczy kapłan.

Ks. Zbigniew proboszczem jest od 10 lat, prowadzi przedszkole oraz ośrodek rehabilitacyjny dla seniorów. Przykościelny teren, którym zarządza jest ogrodzony, ale spory i wciąż kręci się tu mnóstwo osób. – Nawet nie zauważyłem, że coś zginęło – mówi duchowny. – Któregoś dnia obok kościoła stał ciężki worek. Pomyślałem, że ktoś zapomniał zabrać i poprosiłem pracowników, aby go schowali, ale gdy przez dwa tygodnie nikt się po niego nie zgłaszał, zajrzałem do środka i okazało się, że to moje rzeczy – dodaje. Wartość przedmiotów kapłan wycenia na kilkaset złotych. Złodziej dołączył do nich napisany odręcznie na zmiętej kartce liścik: „Księże Prałacie Zbigniewie. Zwracam to, co kiedyś sobie przywłaszczyłem. Przepraszam!”.

– Zaskoczyła i wzruszyła mnie ta postawa. Ktoś przecież musiał podjąć trud, aby to tu przynieść i musiał liczyć się z tym, że zostanie ujawniony – wyjaśnia ks. Zbigniew. – Zrozumiał, że nie stan posiadania jest ważny, ale to, w jakiej formie zdobywa się majątek – dodaje duchowny.

Kapłan nie zdradza jednak, jakie „fanty” padły łupem skruszonego złodzieja, ponieważ teraz chce nagrodzić go za zrozumienie swojego błędu. – Osoba, która opisze zawartość worka otrzyma ode mnie bon w kwocie 100 zł i będzie musiała wskazać, jak mogę go anonimowo przekazać – wyjaśnia proboszcz. – Jeśli wcześniej ukradł, to znaczy, że potrzebował – dodaje ksiądz. Czytaj też: Bielsk Podlaski. "Krew, kolce latały jak strzały". Kobiety próbowały schwytać jeżozwierza

Sonda
Jak często chodzisz do kościoła?