W miniony weekend w Białymstoku odbył się koncert Disco pod Gwiazdami. Organizatorem wydarzenia była m.in. telewizja Polsat oraz Marszałek Województwa Podlaskiego. Do Białegostoku na koncerty przyjechali ludzie z całego województwa. Wydarzenie transmitował Polsat.
W sobotę na scenie zlokalizowanej na kampusie Politechniki Białostockiej wystąpiły największe polskie gwiazdy. Na scenie wystąpiła m.in. Maryla Rodowicz, zespół Feel oraz Doda, która zaśpiewała w tęczowej pelerynie, co wzbudziło spore kontrowersje. Z kolei niedziela była zarezerwowana dla zagranicznych gwiazd wśród których był m.in. Arash, CC Catch i Aronchupa. Ukraińska grupa Mirami oprócz swojego hitu "Sexualna", wykonała także piosenkę "Hej sokoły". Z kolei do nowej wersji hitu Flames of Love od Brave zaśpiewał białostoczanin Maciej Dziemiańczuk.
Zobacz także: Disco pod Gwiazdami. Zobacz występy Arasha, Fun Factor, Danzela i innych gwiazd! [WIDEO]
Disco pod Gwiazdami 2019 w Białymstoku poprowadził duet: Joanna Liszowska i Michał Koterski, a na scenie towarzyszyła im białostoczanka Laura Mancewicz.
Jednym z organizatorów wydarzenia w Białymstoku był Artur Kosicki, Marszałek Województwa Podlaskiego.
- Dziękuję Wam bardzo serdecznie za te dwa dni dobrej zabawy. Naprawdę pokazaliśmy, że w Białymstoku, w woj. podlaskim jest bardzo dobra energia - powiedział ze sceny Kosicki.
Po koncercie część artystów wybrała się do centrum miasta, m.in. wokalistki z grupy Mirami i Arash.