W poniedziałek na placu Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku odbył się uroczysty apel podczas którego nadbrygadier Jarosław Wendt złożył wszystkim strażakom życzenia i gratulacje. Międzynarodowy Dzień Strażaka ma w tym roku wyjątkowy przebieg.
- Tegoroczny dzień Świętego Floriana z uwagi na stan związany z epidemią koronawirusa w kraju i związany z tym reżim sanitarny obchodzimy skromnie, we własnym gronie - poinformowała mł. kpt. D. Brzezowska z KW PSP w Białymstoku. - Nie wręczano osobiście awansów i odznaczeń, a zostały jedynie odczytane wyciągi z rozkazów o nadaniu wyższych stopni służbowych, z postanowień o nadaniu odznaczeń i przyznaniu wyróżnień.
W szeregach Straży Pożarnej w województwie podlaskim służbę pełni 1 006 funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej, 55 pracowników cywilnych, 6 844 druhów Ochotniczych Straży Pożarnych włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG) oraz 7 054 druhów Ochotniczych Straży Pożarnych spoza KSRG.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj!
Największym wyzwaniem dla strażaków z Podlasia w ostatnim czasie bez wątpienia był pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego. Strażacy z Grajewa na swojej stronie napisali nawet, że "pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym był największym pożarem w naszym kraju od czasu pożaru lasu w Kuźni Raciborskiej w 1992 roku." Ogień strawił 5 280 hektarów bezcennych dla przyrody trzcinowisk, bagiennych łąk i lasów. Każdego dnia na wyznaczonych odcinkach bojowych pracowało rotacyjnie przez całą dobę kilkuset strażaków wspieranych przez leśników i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowego wybuchł w niedzielę 19 kwietnia. Mieszkaniec Kopytkowa około godz. 19:27 zauważył uciekające łosie, a następnie unoszący się słup dymu. Walka z żywiołem trwała tydzień. Zobaczcie jak ratowano Biebrzański Park Narodowy.