pusta jadłodzielnia

i

Autor: Łukasz Stepaniuk pusta jadłodzielnia

Jadłodzielnia się nie dzieli? [AUDIO]

2018-08-22 15:19

Dlaczego? Bo nie ma czym... Na półkach panują pustki. Wewnątrz również. Idea choć wielka, w Białymstoku się nie sprawdza. 

Jadłodzielnia działa od 10 lipca przy ulicy Krakowskiej 1. Miejsce jest czynne sześć dni w tygodniu – od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-18.00, a w sobotę od godz. 9.00 do 14.00. W lokalu można pozostawić niezagospodarowaną żywność nadającą się do jedzenia – świeżą i taką, która nie przekroczyła terminu ważności do spożycia. Inne osoby mogą przyjść i się nią poczęstować. Tyle teorii. W praktyce nikt nie przynosi tu żywności, więc nikt nie może się nią częstować. 

O komentarz poprosiliśmy socjologa, Seweryna Prokopiuka:


Prezydent Miasta Białegostoku, z inicjatywy radnych Komitetu Truskolaskiego, ogłosił otwarty konkurs ofert dla organizacji pozarządowych na prowadzenie Jadłodzielni w 2018 roku. Na ten cel Miasto przeznaczyło 15 tys. zł. Konkurs wygrała Fundacja Spe Salvi.

Warto pamiętać o istnieniu Jadłodzielni. Można tu przynieść produkty zapakowane fabrycznie kasze, ryże, makarony, mąki, cukry, ciastka itd. zapakowane pieczywo i inne wyroby piekarnicze, warzywa i owoce, ryby w próżniowych „fabrycznych” opakowaniach, produkty w zamkniętych opakowaniach – konserwy, słoiki itp. sery, jogurty, twarogi w oryginalnie zamkniętych opakowaniach.

Czytaj także: Bitwa z bolszewikami na placu NZS. Na rekonstrukcję przyszło kilka tysięcy białostoczan [WIDEO]

Zobacz TO WIDEO: