Kobiety wzięły ślub, a po oczepinach weselnicy zaatakowali żołnierzy. Sąsiedzi: Wstyd!

We wsi Wyczółki (woj. podlaskie) tuż przy granicy Polski z Białorusią, grupa 20 młodych kobiet wdała się w nocy z soboty na niedzielę (13/14.07) w karczemną awanturę z żołnierzami. - Doszło m.in. do naruszenia nietykalności cielesnej żołnierzy poprzez naplucie na mundur oraz wykonywanie obraźliwych gestów - przekazał w komunikacie MON.

Skandal na Podlasiu. Młodzież zaatakowała żołnierzy

Była już noc. Grupa około 20 kobiet wyszła z jednego z domów na drogę prowadzącą przez wieś i urządziła tam pokaz tańca z ogniem. Wtedy nadjechali żołnierzy wracający z patrolu. Czekali kilka minut, potem poprosili o umożliwienie przejazdu. I wtedy, nieoczekiwanie, w ich stronę poleciały wyzwiska. - J...ć mur! Wypier... - darły się dziewczyny i wymachiwały środkowymi palcami. Jeden z żołnierzy został oblany piwem i opluty. Wojskowi musieli przedzierać się przez wrogi tłum. Jedna z kobiet pokazała im nagie pośladki.

Nad ranem wojsko zgłosiło incydent na policji. - Wszczęto dochodzenie w sprawie znieważenia i naruszenia nietykalności żołnierza, przesłuchano 2 organizatorów, nałożono 15 mandatów za zakłócanie porządku i tamowanie ruchu. Dwie panie dostały już zarzuty, kolejnym zatrzymano paszporty i wezwano na przesłuchanie – podała wczoraj podlaska policja.

- Szanujemy naszych żołnierzy, bo dbają o nasz bezpieczeństwo. Płot graniczny praktycznie mamy we wsi - mówią mieszkańcy. - Te osoby w większości przyjechały z daleka, z całej Polski i zagranicy – twierdzi starsza pani, z która rozmawiamy przez płot. - Zawsze tolerowaliśmy kobietę, która wzięła ślub z drugą panią. Nikomu nie przeszkadzali też ludzie, którzy odwiedzają jej dom. Teraz nam wstyd za nich - dodaje.