Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Wydawało się, że kulminacyjnym momentem był poniedziałek (8 listopada), kiedy to duża grupa migrantów zgromadziła się w okolicach przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej, a do nas docierały szokujące nagrania. Okazuje się, że to może być dopiero początek. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał w czwartek na Twitterze, że w Mińsku gromadzą się kolejne grupy migrantów. Dodał, że najprawdopodobniej zostaną przetransportowane w kierunku Polski i Litwy. - Szlak migracyjny wciąż jest zasilany ludźmi - napisał.
W kolejnym wpisie Żaryn poinformował, że wśród migrantów, którzy grupują się obecnie w Mińsku, "znajdują się dzieci przygotowywane do działań propagandowych". Dodał, że dzieciom wręczane są transparenty.
Do wpisów załączył krótkie filmy. Na jednym z nich, widać jak na ulicach gromadzą się grupy cudzoziemców z bagażami. Na kolejnym pokazane jest dziecko, które trzyma w ręku transparent.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała blisko 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego prawie 4,4 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.