W miniony czwartek do jednego z mieszkań w gminie Jedwabne przyszło dwóch mężczyzn podających się za pracowników firmy zakładającej panele fotowoltaiczne. - Zaoferowali 62-latkowi założenie paneli fotowoltaicznych na dwóch budynkach z 60. procentowym dofinansowaniem. Mężczyzna skuszony promocyjną ofertą zgodził się na zakup i podpisał umową z rzekomą firmą z Olsztyna - informuje oficer prasowy KMP w Łomży. Aby otrzymać dofinansowanie, mężczyzna jeszcze tego samego dnia wpłacił 33 tys. zł zaliczki na podany numer konta.
Zaliczka wpłacona, kontakt się urwał
Nadszedł termin montażu paneli, ale nikt się nie pojawił. Urwał się kontakt telefoniczny ze sprzedawcą. Mężczyzna zadzwonił do siedziby firmy w Olsztynie, którą wskazali oszuści. Wtedy okazało się, że osoba z którą podpisał umowę faktycznie tam nie pracuje, natomiast numer konta na który przelał zaliczkę nie należy do firmy. - Jak ustalili łomżyńscy policjanci dzień po zawarciu intratnej umowy, oszust wpadł w ręce mundurowych z Orzysza. Jak się okazało był poszukiwany do odbycia reszty kary 3 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności za wcześniejsze oszustwa - dodaje policjanta. 38-letni mieszkaniec Orzysza jest już w zakładzie karnym, gdzie czeka na rozszerzenie zarzutów.
Jak nieoficjalnie ustaliło Radio Białystok, ofiarą działania oszustów jest ksiądz z gminy Jedwabne. "Policjanci wystąpili do banku o zablokowanie przelanej przez księdza kwoty, ale nie wiadomo jeszcze, czy pieniądze są na koncie" - podała rozgłośnia.