Polecany artykuł:
Białostoccy policjanci jeszcze tego samego dnia (13.05) zatrzymali mężczyznę, który kierował pojazdem. Dzień później zarówno 32-latek, jak i świadkowie zostali przesłuchani. Jednak zdaniem policjantów zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na przedstawienie komukolwiek zarzutów, a wskazuje, że doszło najprawdopodobniej do nieszczęśliwego wypadku. Funkcjonariusze nadal pracują nad sprawą.
Pies był uwiązany na kilkunastometrowej lince. Z dowodów zebranych przez mundurowych wynika, że linka musiała zaczepić się o element pojazdu. Zwierzak był ciągnięty za samochodem marki SUV, w okolicach ulicy Branickiego linka się odczepiła. Pies niestety zmarł.
W sprawę zaangażował się również białostocki oddział TOZ. Działacze proszą o pomoc:
Czytaj także: Policjanci apelują: Nie bądźmy obojętni!