Polecany artykuł:
Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze pozwolą na zakup niezbędnego sprzętu np. wyposażenia biura czy samochodów. Środki, które obecnie są przeznaczone na utrzymanie straży miejskiej to 10 milionów złotych.
- Głównym organem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i realnie jedynym mającym pełne do tego prawa w Białymstoku jest policja. Ta sama policja boryka się z wieloma problemami jak zniszczone stare i od lat nie remontowane budynki komisariatów. Zdezelowane parki samochodowe. Wiekowy sprzęt komputerowy czy meble wyjęte żywcem ze śmietnika. Nie dziwi w takim wypadku fakt, że gdy straż miejska jeździ nowymi samochodami i posługuje się nowym sprzętem nie tylko jest coraz więcej wakatów w policji, ale i jej morale są niskie - tłumaczy Marcin Sawicki z inicjatywy Kocham Białystok.
Kandydat na prezydenta powołuje się na raport NIK, z którego wynika, że policyjne wozy są wiekowe i wyeksploatowane. Co siódmy pojazd powinien zostać wycofany z użytkowania. Ponad 46 proc. ankietowanych przez NIK funkcjonariuszy wskazuje na ograniczoną dostępność pojazdów służbowych, co skutkuje koniecznością zmiany terminu realizacji zadań i wydłużeniem czasu reakcji na zgłoszenie.
Z raportu wynika również, że ponad połowa szkód w pojazdach służbowych w latach 2015-2016 (niemal 9 tys. z 16 tys.), powstała z winy funkcjonariuszy oraz pracowników policji. Może to wynikać z braku szkoleń z technik jazdy oraz braku weryfikacji rzeczywistych umiejętności policjantów za kierownicą.