- Jesteśmy w naszej ojczyźnie świadkami zmasowanego ataku na tego, który jak żaden inny z naszych rodaków rozsławił imię Polski na cały świat. Nawet pojawiają się głosy wzywające do jego dekanonizacji i niszczenia pomników - mówił metropolita abp Józef Guzdek podczas Mszy św. poprzedzającej przemarsz.
Odnosząc się do ataków na autorytet Jana Pawła II, metropolita powiedział, że "naszą odpowiedzią powinno być systematyczne zapoznawanie się z nauką św. Jana Pawła II". "Niech w naszych parafiach powstaną grupy wiernych, którzy powrócą do lektury i dyskusji na temat ponadczasowego przesłania zawartego w jego encyklikach, adhortacjach i wygłoszonych homiliach" - apelował hierarcha.
Marsz w obronie św. Jana Pawła II. 4 tys. osób na ulicach
Według szacunków policji w białostockim marszu papieskim wzięło udział ok. 4 tys. osób. Podczas przemarszu m.in. odtwarzane były fragmenty wystąpień i homilii Jana Pawła II. Głównymi organizatorami niedzielnego wydarzenia byli związkowcy z NSZZ Solidarność i działacze dawnej opozycji antykomunistycznej, skupieni w białostockim Klubie Więzionych Internowanych i Represjonowanych.
Przewodniczący podlaskiej Solidarności Józef Mozolewski mówił przed rozpoczęciem marszu, że Jana Paweł II "obudził w nas solidarność, dał nam siłę i wartości, które przyniosły nam wolną i suwerenną ojczyznę, jego pontyfikat zmienił nie tylko Polskę, zmienił Europę i cały świat". "Tak jak my mogliśmy liczyć na jego pomoc, tak on zawsze mógł i może liczyć na nas i na Solidarność" - zapewniał.
Zaznaczył, że celem marszu jest m.in. obrona "dobrego imienia" papieża po "ostatnich, nasilających się, haniebnych atakach na jego osobę, ale również na polski Kościół, kapłanów i samą Solidarność".
Wśród uczestników marszu było widać działaczy Solidarności, polityków PiS, samorządowe władze województwa, był też wojewoda podlaski. Gdy pochód ruszał z placu przed archikatedrą, w pobliżu stanęli białostoccy kibice piłkarscy z hasłem "Jan Paweł II święty, TVN przeklęty, Jaga murem za JP II" na banerze.
"Uderzenie w Jana Pawła II to uderzenie w Polskę"
Marsz zakończył krótki koncert i złożenie kwiatów przy pomniku poświęconym ofiarom katastrofy smoleńskiej, znajdującym się przed kościołem św. Rocha. Wiceprzewodnicząca Klubu Więzionych, Internowanych i Represjonowanych Stanisława Korolkiewicz mówiła tam, że "uderzenie w Jana Pawła II to uderzenie w Polskę". "Bo on jest naszą ojczyzną, on jest Polską" - podkreślała.