Policjanci z Bielska Podlaskiego (woj. podlaskie) otrzymali zgłoszenie, że kobieta nie może wejść do mieszkania, w którym jest jej półtoraroczne dziecko bez opieki. - Zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie, więc na miejsce natychmiast pojechali policjanci z patrolówki. Tam mundurowi zastali nietrzeźwą 43-latkę. Kobieta powiedziała mundurowym, że na chwilę wyszła z mieszkania i zatrzasnęła drzwi. Nie może teraz wejść, ponieważ klucze zostawiła w środku. Dodała, że w mieszkaniu zostało jej półtoraroczne dziecko bez opieki - informuje komisarz Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowa KPP w Bielsku Podlaskim. Na miejsce wezwano strażaków, którzy wyważyli drzwi. - Kiedy funkcjonariusze weszli do mieszkania okazało się, że nie ma tam żadnego dziecka. Wówczas bielszczanka przyznała się, że wymyśliła historię, ponieważ chciała, żeby mundurowi otworzyli jej drzwi - kontynuuje oficer prasowy. Kobieta odpowie przed sądem. Grozi jej areszt, ograniczenie wolności albo grzywna do 1500 złotych.
Będzie miała problem
Dziecko same w domu, matka błagała o pomoc. Policjanci byli w szoku po tym, co zobaczyli w mieszkaniu
2023-04-19
11:14
43-latka zadzwoniła na numer alarmowy i zgłosiła, że nie może wejść do mieszkania, w którym znajduje się jej 1,5 roczne dziecko. Policjanci natychmiast przyjechali na miejsce i przy pomocy strażaków weszli do mieszkania. Okazało się, że kobieta wymyśliła całą historie tylko po to, aby wejść do domu.
Pijana matka na spacerze z niemowlakiem. Miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie