Mirosław Gołownia jest nauczycielem fotografii w VII Liceum Ogólnokształcącym w Białymstoku, w której działają klasy fotograficzne. Pan Mirosław nie robi jednak zdjęć aparatem cyfrowym, ale analogowym, co jest znacznie trudniejsze. Filmy wywołuje u siebie w domu, a następnie skanuje.
Czytaj także: Małżeństwo z Białegostoku fenomenalnie zaśpiewało przebój Piotra Rubika [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Fotografia pasjonuje mnie od zawsze, a szczególnie czarno-biała fotografia analogowa, czyli wykonana na filmie fotograficznym - zdradza pan Mirosław.
Jak sam mówi, interesuje się różną tematyką, w tym także streetphoto.
- Zakładam do aparatu rolkę filmu i wyruszam na miasto - wyjaśnia nauczyciel VII LO. - Robię 36 kadrów, wracam do domu i wywołuję film. Po wyschnięciu skanuję i digitalizuję. Obraz tak uzyskiwany ma zupełnie inny charakter, niż obraz czarno-biały powstały dzięki aparatowi cyfrowemu. Dobrze wykonane zdjęcie analogowe sprawia mi ogromną satysfakcję, przecież nie widzę jak wygląda zdjęcie w momencie jego zrobienia.
Mirosław Gołownia używa prostych aparatów z lat 50, 60, 70. Praca z takimi aparatami sprawia mu największą przyjemność, ponieważ wykonanie "dobrego" zdjęcia takim aparatem jest stosunkowo trudne. Dzisiaj już mało kto używa takiego sprzętu. Zdjęcia, które opublikowaliśmy na naszej stronie zostały wykonane tzw. aparatem dalmierzowym, czyli aparatem, który do określenia odległości od fotografowanego obiektu używa dalmierza.
Czytaj także: Internautki zachwycone przystojnym policjantem z Bielska. "Słodki Jezu...."
- Patrzymy w małe okienko i tak kadrujemy - tłumaczy pan Mirosław. - Są to aparaty małe i ciche, łatwo zatem pracować nimi na ulicy.
Zachęcamy zatem do obejrzenia zdjęć. Naprawdę warto!
Jeżeli masz w swojej kolekcji ciekawe, unikalne czy po prostu ładne zdjęcia to wyślij je do nas. Opublikujemy je na naszym portalu jako "ZDJĘCIE DNIA". Wysyłajcie nam zdjęcia na fanpage ESKA INFO Białystok lub bezpośrednio na adres [email protected].