"Odszedł tak nagle". Szkoła żegna 18-letniego Adama, który zginął pod dyskoteką

Śmierć Adama Fronczyka (+18 l. ) wstrząsnęła całą Polską. Radosna, świąteczna noc skończyła się dla młodego chłopaka tragedią! Z 25 na 26 grudnia, przed klubem w miejscowości Wnory-Wiechy został napadnięty przez miejscowych chuliganów. Pobity zmarł.

  • do tragedii doszło w nocy z 25 na 26 grudnia przed klubem w miejscowości Wnory-Wiechy
  • Adam Fronczyk został napadnięty i brutalnie pobity po wyjściu z dyskoteki
  • ratownicy walczyli o jego życie, jednak Adam zmarł na skutek odniesionych obrażeń
  • głównym podejrzanym jest 21-letni Michał I. z powiatu wysokomazowieckiego
  • mężczyzna usłyszał zarzuty udziału w bójce i spowodowania śmiertelnych obrażeń, grozi mu nawet dożywocie
  • szkoła opublikowała poruszające pożegnanie, podkreślając, że Adam na zawsze pozostanie w pamięci uczniów i nauczycieli
  • śledztwo trwa, a prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań

Adam przyjechał na dyskotekę pobawić się ze znajomymi. Około godz. 2.00 policja otrzymała zgłoszenie o młodym mężczyźnie leżącym przed lokalem w kałuży krwi. Ratownicy walczyli o jego życie, ale na pomoc było za późno. 18-latek wychodził z klubu, bo zabawę psuło kilku osiłków szukających zaczepki. Napisał do domu sms-a, że wraca, jednak oprawcy ruszyli za nim i go skatowali. Dochodzenie w sprawie śmiertelnej bójki pod dyskoteką we Wnorach-Wiechach nabiera tempa. Śledczy nie mają już wątpliwości! Kluczową postacią tej tragedii jest 21-letni Michał I. z powiatu wysokomazowieckiego. To on usłyszał najpoważniejsze zarzuty i jako jedyny, jak na razie, trafił za kratki. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.

Jak ustalono, Michał I. odpowiada za udział w bójce oraz spowodowanie śmiertelnych obrażeń ciała Adama Fronczyka. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie. Drugi z zatrzymanych 21-latków sam zgłosił się na policję i usłyszał zarzut udziału w bójce. Najprawdopodobniej będzie odpowiadać z wolnej stopy. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Wstrząs po śmierci 18-latka dotknął także jego szkołę - Zespół Szkół Powiatowych w Goworowie. W oficjalnym pożegnaniu placówka przekazała, że z ogromnym bólem i niedowierzaniem przyjęła wiadomość o śmierci Adama. - Odszedł tak nagle, tak niesprawiedliwie, pozostawiając po sobie ciszę. Adam był częścią naszej codzienności, naszych rozmów, uśmiechów i szkolnych dni. Dziś trudno pogodzić się z myślą, że dla Niego ten czas zatrzymał się na zawsze. W tych najtrudniejszych chwilach łączymy się w bólu z Rodziną i Bliskimi Adama. Żadne słowa nie ukoją tej straty. Cała społeczność szkolna, uczniowie, dyrektor, nauczyciele, rodzice są z Wami — w ciszy, w myślach, w sercu. Adam — na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci - czytamy we wpisie, który pojawił się na stronie szkoły. 

Do prokuratury wciąż zgłaszają się nowi świadkowie feralnej nocy. – Cały czas spływają kolejne informacje. Śledczy odtwarzają przebieg tragedii minuta po minucie. Prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań – przekazała Dorota Leszczyńska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Łomży. 

 

Ukrainiec porwał 9-latka i się nad nim znęcał
Sonda
Czy sprawcy zabójstw powinni od razu trafiać za kraty na dożywocie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki