Obie kobiety cieszyły się letnim porankiem na daczy, gdy pani Elżbieta nagle poczuła okrutny ból. Wraz z czereśnią wzięła do ust osę! Jad zaczął szybko działać. Po chwili seniorka nie mogła już mówić. Zaczęła puchnąć i wyraźnie osłabła. Katarzyna wiedziała, że nie ma chwili do stracenia! 3 lata wcześniej, na tym samym tarasie, sama została użądlona. Dowiedziała się wtedy, że jest uczulona na jad pszczół. Pomoc przyszła w ostatnim momencie. Od tamtego czasu zabiera ze sobą na wakacje zastrzyki z adrenaliną. Jednak nie odważyła się sama podać ich mamie. Seniorka cierpi bowiem na szereg chorób, jest po zawale, miała migotania przedsionków. - Lekarstwo może być groźniejsze od choroby! - stwierdziła Katarzyna.
W oknie auta wywiesiła swoja białą bluzkę, włączyła światła awaryjne i wcisnęła gaz do dechy. Kilka kilometrów przez las wręcz mignęło. Jednak DK 19 była zapchana samochodami. Klakson, miganie światłami. 160 km/h na liczniku. Nie wszyscy kierowcy wykazywali się zrozumieniem. Na szczęście Katarzyna ujrzała patrol motocyklowy. Nie myśląc wiele zatrzymała się przy policjantach. Smród hamulców, wyraźnie zestresowana kierująca w niekompletnym stroju – pęd powietrza zerwał z szyby białą bluzkę i puchnąca w oczach pasażerka opla mówiły same za siebie. Policjanci błyskawicznie włączyli się do akcji, dając eskortę na sygnałach aż pod drzwi szpitala. Fachowa pomoc, a może i adrenalina która wytworzyła się podczas rajdu do szpitala, uratowały życie Elżbiecie.
Co robić w przypadku użądlenia? Kiedy należy zgłosić się do lekarza?
- W zdecydowanej większości przypadków użądlenie osy czy pszczoły choć bolesne, jest zupełnie niegroźne - mówi nam dr Filip Botuliński, Ordynator Oddziału Chorób Wewnętrznych Szpitala Powiatowego w Siemiatyczach. - Wystarczy wyjąć żądło, jeśli zostało, i obserwować pacjenta w warunkach domowych. Jeśli jednak pojawią się takie objawy jak obrzęk języka, wysypka, świąd czy trudności z oddychaniem, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza. W skrajnych przypadkach o życiu lub śmierci mogą decydować minuty.